MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trzeba szybciej...

Bartosz KARCZ
Po środowym, efektownym zwycięstwie w Pucharze Polski z Dyskobolią nastroje przy ul. Reymonta znacznie się poprawiły. Będą one jeszcze lepsze jeśli ,Biała Gwiazda" pokona dzisiaj GKS Katowice (początek meczu godz. 18).

Po środowym, efektownym zwycięstwie w Pucharze Polski z Dyskobolią nastroje przy ul. Reymonta znacznie się poprawiły. Będą one jeszcze lepsze jeśli ,Biała Gwiazda" pokona dzisiaj GKS Katowice (początek meczu godz. 18).

Wobec kontuzji Kazmierza Moskala, najważniejszą kwestią wydaje się zestawienie linii pomocy. Możliwości są przynajmniej dwie. Albo w środku pola zagra Kamil Kosowski, a po lewej stronie Piotr Brożek (tak jak to miało miejsce w Wodzisławiu po zejściu z boiska Moskala), albo ,Kosa" wróci na lewą pomoc, a w środku zagra Mauro Cantoro. A oto co na ten temat powiedział nam trener Henryk Kasperczak: - Kosowski zagra raczej na lewej flance. Nie ma co kombinować. W trakcie meczu można robić różne roszady, w zależności od sytuacji. Mamy trochę większe pole manewru, bo do dyspozycji jest już przecież Mirek Szymkowiak. Na pewno nie jest on jeszcze zdolny do występów przez 90 minut. Powoli jednak wchodzi w rytm meczowy i powinno być coraz lepiej z jego formą.

Można spodziewać się, że Katowice tradycyjnie zaprezentują defensywny styl gry. Z takim przeciwnikiem nie gra się łatwo, bowiem trzeba mozolnie konstruować akcje ofensywne. Trener Kasperczak wydaje się jednak mieć receptę na zespół z Katowic. - Musimy grać to co zwykle u siebie - mówi krakowski szkoleniowiec. - Trzeba to jednak robić szybciej. Jeśli będziemy szybko rozgrywać piłkę, to rywal może mieć problemy ze zorganizowaniem szyków obronnych. Wtedy pojawią się sytuacje podbramkowe, które powinniśmy wykorzystać.

Jeśli chodzi o sytuację zdrowotną w Wiśle, to prócz wspomnianego Moskala grać ciągle nie mogą Grzegorz Kaliciak, Tomasz Frankowski i Artur Sarnat. Pod znakiem zapytania stoi również występ Macieja Stolarczyka, który został uderzony kolanem w okolice uda podczas ostatniego meczu z Dyskobolią. Wiślakowi zrobił krwiak i decyzja o jego występie zostanie podjęta w ostatniej chwili.

W obozie dzisiejszego rywala sytuacja kadrowa jest w miarę dobra, chociaż trener Jan Żurek nie będzie mógł skorzystać z usług Krzysztofa Gajtkowskiego, który uzbierał zbyt dużo żółtych kartek. Ta informacja akurat nie powinna zmartwić kibiców Wisły, bowiem ,Kusza" ostatnio znajdował drogę do krakowskiej bramki. Bez niego w składzie, siła ofensywna ,Gieksy" będzie na pewno znacznie mniejsza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto