Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To oni ocalili Adasia z Racławic[ZDJĘCIA, WIDEO]

Bartosz Dybała
Tomasz Zegarek
Tomasz Zegarek fot. Anna Kaczmarz
Bohaterami sesji Rady Gminy Jerzmanowice-Przeginia byli trzej policjanci i troje mieszkańców Racławic. Wszyscy mieli swój wkład w ocalenie życia dwulatka, który w ubiegłym tygodniu wyszedł w nocy z domu w samej pidżamie i kilka godzin spędził na mrozie. Adam Piaśnik, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia, uhonorował sześć osób, które pomogły ratować wyziębionego dwuletniego Adasia.

Cudem ocalał
Gdy chłopczyk trafił do krakowskiego szpitala, temperatura ciała małego pacjenta wynosiła 12 st. Celsjusza. Udało się uratować mu życie dzięki wysiłkom zespołu lekarzy pod kierownictwem prof. Janusza Skalskiego. Wójt Piaśnik złożył już wniosek do prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, by wybitnego lekarza uhonorować Złotym Krzyżem Zasługi. Srebrnymi miałyby być odznaczone pozostałe osoby, które pomogły uratować. To podkom. Michał Godyń, który na miejscu reanimował chłopca, dwaj inni policjanci z Krzeszowic: sierż. szt. Tomasz Zegarek i asp. Jerzy Wilk oraz troje mieszkańców Racławic: Janina Izdebska, Karolina Mirek i Marek Skotniczny.

Na razie dostali kwiaty i listy gratulacyjne.

Pierwsza nad brzegiem strumyka Adasia zobaczyła Janina Izdebska, gdy wracała z kościoła do domu. Wspomina, że podczas mszy ksiądz prosił wiernych, żeby ci zaangażowali się w poszukiwania malca, którego nieobecność babcia zauważyła wczesnym rankiem. - Kiedy zobaczyłam dziecko, zaczęłam wołać o pomoc. Podbiegł policjant i zaczął go reanimować - opowiada pani Janina.

WIDEO: "Reanimowałem go w biegu" - Relacja podkomisarza Michała Godynia

Źródło: TVN24, X-News

Funkcjonariuszem, który udzielił pierwszej pomocy chłopcu, był Michał Godyń. Reanimację chłopca zaczął na drodze, a później kontynuował w najbliższym domu, gdzie mieszka Karolina Mirek. To jej mama krzyczała, żeby funkcjonariusz zaraz wszedł z wyziębionym dzieckiem do środka. - Zadzwoniłam po karetkę. Pomagałam też przy reanimacji. Robiłam oddechy - wspomina pani Karolina. Nie kryje, że akcja wiązała się z dużym stresem.

- Wcześniej miałam do czynienia z podobnymi sytuacjami tylko w teorii. Nawet nie jestem w stanie opisać, jak wszyscy bardzo to przeżyliśmy - opowiada mieszkanka Racławic.

Wójt Piaśnik zapewnia, że na jego wsparcie może liczyć babcia dwulatka, która feralnej nocy opiekowała się chłopcem i nie zauważyła, kiedy wnuczek wymknął się z domu. Kobieta po tym wydarzeniu była w szoku i trafiła do szpitala. W tym momencie czuje się już dobrze. Wróciła do domu.

Adaś nadal przebywa na Oddziale Intensywnej Terapii w Prokocimiu. Jak zdiagnozowali lekarze, u chłopca rozwinęło się zapalenie płuc. Jeszcze nie wiadomo, czy dwulatek spędzi święta w domu. Na razie przyjmuje leki. Chłopczyk bawi się, je, odwiedzają go najbliżsi.

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy już obiecuje przekazać krakowskiej placówce ECMO, czyli dodatkowe sztuczne płucoserce. To dzięki temu urządzeniu udało się uratować chłopca.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: To oni ocalili Adasia z Racławic[ZDJĘCIA, WIDEO] - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto