Z przyczyn technicznych koncerty rozpoczęły się z opoźnieniem, ale to w niczym nie przeszkodziło fanom transowych brzmień.
Na początku zaprezentowała się grupa S.C.U.M, która prezentując muzykę z pogranicza post-punka, hardcoru i elektoniki przyczyniła się do wytworzenia hipnotyzującego klimatu. Zespół zainstalowany był na kameralnej scenie klubu Face2Face. Klimat rozbudowywały cienie muzyków, które pojawiając się w tle stroboskopu emanowały energią i pasją tworzenia.
Support zagrał niedługo i po krótkiej przerwie w klubie zaczęła rozbrzmiewać muzyka gwizdy wieczoru - zespołu Thieves Like Us.
Już po pierwszych nutach w klubie zawrzało. Zespół jest tworzony przez
Pontusa, Björna i Andy'ego. Muzycy gustują w zestawieniu syntezatorów, gitary i elektronicznej perkusji, co przełożyło się na kontynuację klimatu, jaki zapoczątkował S.C.U.M. Na pocżątku istnienia zespołu, Thieves Like Us grali sety, które były połączeniem italo disco, Davida Bowie, Iggy Pop, a nawet hip hopu. Z czasem zaczęli czerpać z francuskiego house’a. Na wczorajszycm koncercie ich kompozycje były momentami bardziej surowe, ale wciąż dominowały łamane melodie, na które żywo reagowała publiczność. Grupa zagrała aż trzy bisy, co ku uciesze zebranych fanów przełożyło się na spotęgowanie wrażeń.
Po koncercie na sali unosiły się kłęby dymu tytoniowego. Ot, taki kazimierzowski klimat.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?