Strzelali do siebie z bananów [zdjecia]

Zobacz też: Kraków na weekend - sprawdź, co się dzieje w mieście od 22 do 24 czerwca

Działacze krakowskiego oddziału Amnesty International w sobotę 23 czerwca, na placu Jana Nowaka Jeziorańskiego zorganizowali flash mob.

Na dźwięk gwizdka, po godz. 14.00 wszyscy wyjęli z toreb, plecaków czy kieszeni banany i zaczęli do siebie nimi strzelać. Akcja pod hasłem "Banana Bang Bang" nie przyciągnęła tyłumów, choć pierwotnie udział zadeklarowało na facebooku ponad 100 osób.

Sobotni flash mob nie był tylko zabawą, ale próbą zwrócenia uwagi na niekontrolowany handel bronią na świecie. Działacze Amnesty International po wydarzeniu, rozdawali przechodniom ulotki, przekonując do złożenia podpisu pod petycją na rzecz efektywnego Traktatu o Handlu Bronią.

Dlaczego akurat banany?

Powód jest prosty. Istnieje bowiem więcej międzynarodowych przepisów, regulujących handel bananami, niż tych, które regulują handel bronią.  - Co roku 550 tysięcy osób ponosi smierć w wyniku użycia broni. To 1500 zabitych dziennie, czyli ponad jedna osoba na minutę - czytamy w ulotce.

Amnesty przypomina, że broń największych producentów: USA, Rosji, Wielskiej Brytanii, Francji, Niemiec czy Chin, trafia w niepowołane ręce. - Jest używana w konfliktach zbrojnych, do brutalnego tłumiania protestów w krajach, gdzie ludzie są zabijani, zmuszani do opuszczenia domów, a dzieci są zmuszane do bycia żołnierzami - przekonuje AI.

Podpisanie petycji ma przyniesc wymierne korzyści, bo już w lipcu 2012 roku światowi przywódcy będą głosować nad wprowadzeniem tego traktatu. Jeśli wejdzie on w życie, będzie mógł powstrzymać transport broni do miejsc, gdzie łamie się prawa człowieka.

mat.pras. Amnesty International