- Przejeżdżając obok zajezdni autobusowej znajdującej się na osiedlu Złotego Wieku strażnicy zauważyli dwóch młodych mężczyzn, którzy zaopatrzeni w kije bejsbolowe bili trzeciego, leżącego na ziemi. Natychmiast wjechali na teren zajezdni, płosząc napastników. Obydwaj zaczęli uciekać w stronę najbliższych bloków mieszkalnych - relacjonuje Marek Anioł, rzecznik Straży Miejskiej w Krakowie.
Wtedy jeden z funkcjonariuszy podbiegł do pobitego mężczyzny, jednocześnie wzywając dyżurnego Straży i prosząc go, aby przysłał na miejsce zdarzenia patrol Policji i pogotowie ratunkowe, a drugi rozpoczął pościg za bandytami. - Po kilkuset metrach strażnik zauważył, jak jeden z uciekających napastników chowa się w altanie śmietnikowej. Po dobiegnięciu do niej stwierdził, iż mężczyzna wskoczył do kontenera na odpady - dodaje Anioł.
Strażnik szybko obezwładnił bandytę i doprowadził do radiowozu. Tam czekał wciąż drugi funkcjonariusz, który w tym czasie udzielił pobitemu mężczyźnie pierwszej pomocy przedmedycznej. Była ona bardzo potrzebna, ponieważ napadnięty miał rozbitą głowę.
- Po chwili na miejscu zdarzenia pojawili się policjanci oraz pogotowie ratunkowe, które zabrało rannego do Szpitala im. Rydygiera. Funkcjonariusze Policji przejęli napastnika i przewieźli do najbliższego komisariatu. Tam niespełna dwudziestoletni mieszkaniec jednego z nowohuckich osiedli złożył pierwsze wyjaśnienia - mówi Marek Anioł.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?