Rowerem po Krakowie: Serwis rowerowy MM Kraków
Stary Płaszów to teren dawnej podkrakowskiej wsi Płaszów, siatka ulic i część domów pamięta jeszcze czasy XIX wieku. Strefa Tempo 30 ograniczona jest ulicami: Nowohucką, Saską i Kuklińskiego, a jako narzędzie uspokajające ruch zastosowano bardzo tanie i popularne na "Zachodzie"rozwiązanie: skrzyżowania równorzędne (na skrzyżowaniu zawsze ustępujemy pojazdom nadjeżdżającym z prawej).
Co dadzą w praktyce te zmiany mieszkańcom tego rejonu?
1. Mniejszą liczbę wypadków i zmniejszone ich ew. skutki. Zakładając, że dziecko wbiegnie pod nadjeżdżający samochód przy prędkości 30km/h, to dziecko ma aż 90 proc p szans na przeżycie. Oczywiście bezsprzeczna byłaby tu wina dziecka, ale mądre i oszczędne społeczeństwo dojdzie do wniosku, że lepiej obniżyć prędkość i co najwyżej raz na jakiś czas mieć jedynie kilku rannych, a nie martwe czy kalekie ofiary wypadków. Inne badania wskazują, że tylko 5 proc. pieszych umiera potrąconych przez samochody jadące z prędkością 30 km/h.
2. Spadnie poziom zanieczyszczenia hałasem drogowym, gdyż przy 30 km/h hałas nie jest tak dokuczliwy jak w przypadku większych prędkości.
3. Polepszy się jakość i odbiór przestrzeni miejskiej. Badania wskazują, że ludzie lepiej oceniają jakość życia w rejonach, w których wprowadzono Tempo 30.
4. Zwiększy się bezpieczeństwo rowerzystów. Mniejsza prędkość samochodów oznacza prędkość bardziej zbliżoną do prędkości rowerzystów, a przez to rowerzyści mogą czuć się bardziej bezpiecznie. W Starym Płaszowie nie trzeba zabiegać o budowę sieci dróg rowerowych, gdyż ulice z ograniczoną do 30 km/h prędkością stanowią bezpieczną propozycję dla rowerzystów.
Rozmawiając o infrastrukturze rowerowej często skupiamy się jedynie na wydzielonych drogach dla rowerów, tymczasem strefy Tempo 30, taka jak ta w Starym Płaszowie, są równie ważnym elementem ("niewidzialnej") infrastruktury rowerowej. W miastach w Niemczech, czy Austrii to właśnie Tempo 30, a nie wydzielona DDR jest dominującym rozwiązaniem dla rowerzystów. Szczególnie cieszy strefa skrzyżowań równorzędnych, jako tanie i skuteczne narzędzie egzekwowania ograniczenia prędkości, bo niestety samo Tempo 30, na polskich kierowcach nie robi wrażenia. Ewentualny drogowy pirat musi się liczyć z tym, że na każdym skrzyżowaniu może w niego uderzyć samochód wyjeżdżający z prawej, a sprawcą tego wypadku będzie on sam, gdyż nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej. Troska o własne auto i tanie OC jest najlepszym motywatorem do bezpiecznej jazdy.
Samo Tempo 30 w Starym Płaszowie to wynik mojego pisma, jednak wprowadzenie skrzyżowań równorzędnych to samodzielne i dobrowolne działanie ZIKiT.
W 2010 roku w ramach akcji "Rowerem legalnie pod prąd" wywalczyliśmy Tempo 30 na Kazimierzu, jednak ZIKiT nie wprowadził skrzyżowań równorzędnych. W Płaszowie to rozwiązanie już się udało. Oby więcej takich rozwiązań w Krakowie.
Zobacz też:
- Kraków ma ogromny potencjał rozwoju ruchu rowerowego
- Przegłosowano rowerową poprawkę do budżetu
- Pierwszeństwo pieszego
Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne | Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO | Inwestycje | Recenzje | Rowery |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?