18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sprawdzamy, jak znani i lubiani spędzają święta Bożego Narodzenia?

Redakcja
Andrzej Szozda
Jedni znikają z domu na tzw. śledzika, podczas gdy inni wybierają najładniejszą kapustę na Starym Kleparzu - czyli jak znani krakowianie spędzają święta Bożego Narodzenia. Odpytują Arkadiusz Maciejowski i Maria Mazurek.

Dariusz Gnatowski
aktor, znany z roli Pana Boczka: Święta, ach, te wszystkie barszcze, karpie, pierogi, uszka i śledzie pod różnymi postaciami! Co za szkoda, że jestem teraz na diecie! Mimo że wigilijnych potraw sobie nie odmówię, będę starał się konsumować je w rozsądnych ilościach. Na wieczór wigilijny wraz z żoną i córką jesteśmy zaproszeni do mojego szwagra. Wieczerza jest u nas tradycyjna, choć z elementami regionalnymi - bo pochodzę przecież ze Śląska, stamtąd przywiozłem zwyczaj jedzenia makówek. A zdradliwe to ciasto! Później leży się na kanapie brzuchem do góry i stęka. Dla tych makówek robię wyjątek, bo co do innych ła-koci - cóż, nie jestem ciasteczkowym potworem. Ale piekę je wspólnie z całą rodziną, bo to radosne kucharzenie jest dla mnie elementem świątecznej atmosfery. Choinkę w doniczce trzymamy na tarasie, ale w domu nie zabraknie też jakiegoś drobnego, ładnie udekorowanego stroika.

Wanda Fronczek
królowa Kazimierza: Co roku staram się na święta pojechać do rodziny. Niezbyt daleko, bo do Miroszowa koło Racławic. W Wigilię po południu chłopcy wychodzą do sadu i obwiązują jabłonki słomą, krzycząc przy tym z całej siły: będziesz rodziła, nie będziesz rodziła. W którą stronę głos niesie, samtąd trzeba oczekiwać przyszłej żony. Wigilię zaczynamy po wypatrzeniu przez dzieci pierwszej gwiazdki. Wieczerzę przygotowuje się wyłącznie z tego, co wyhodowane zostało osobiście w polu. Jest to fasola z masłem, gołąbki z kapusty specjalnie przechowywanej w główkach do tego czasu. Specjalnością w naszym domu jest garus, rodzaj bardzo gęstego kompotu z suszonych śliwek, oraz kluski z makiem. Inną tradycją jest to, że na pasterkę chodzimy pieszo. Na polach wzdłuż drogi płoną jako kierunkowskazy ogniska ze słomy. Wszystkie drzewka wokół domu są przybrane, a choinka w domu ma na sobie ozdoby, które robiła babcia.

Renata Przemyk
piosenkarka: Nie wyobrażam sobie spędzić świąt inaczej niż tradycyjnie, z rodziną, u mamy. Święta to przecież czasem jedyna w roku okazja do spotkania się z wszystkimi bliskimi. Na wigilijnym stole zawsze mamy 12 potraw - wśród nich oczywiście barszcz z uszkami, fasola, kompot z suszu, ryby. Jestem zresztą fanką barszczu i ryby nie tylko w wigilijnym wydaniu. Co do choinki, jesteśmy już mniej tradycyjni. Nie mogę pogodzić się z myślą, że przeze mnie miałby ktoś wyciąć drzewo, kupujemy więc sztuczną choinkę. Pięknie ją za to zdobimy! Wprawdzie z roku na rok tłucze się nam coraz więcej starych bombek, do których mam największy sentyment, to dokupujemy nowe, piękne ozdoby. Zaganiamy też dzieci do roboty, aby zrobiły je własnoręcznie. Moja rodzina pochodzi spod Lwowa, a tam wszystko, co można, robiło się ręcznie. Po kolacji przychodzi do nas aniołek z prezentami - i żadne tam Mikołaje czy Gwiazdory!

Jan Kościuszko
restaurator: Żonę mam bardzo tradycyjną, to i wigilia jest tradycjna. Na przykład taki biały barszcz na rybach jemy, według starej receptury, przyrządzany bez mąki, za to z grzybami i makaronem. Jest też barszcz czerwony z uszkami, karp w kilku postaciach, kluski z makiem i rodzynkami, kutia oraz śledzie. Jeden w śmietanie, podawany z ciepłymi, pieczonymi ziemniakami, drugi w oleju. Po tych wszystkich obżarstwach - a nie ma takiej ilości jedzenia, której nie byłbym w stanie pochłonąć, przenosimy się pod choinkę, aby rozpakować prezenty. Wspólnie przy tym kolędujemy, choć głosami widącymi są głosy mojej żony i dziewczyny syna - mężczyźni u nas kiepsko śpiewają.
W nocy maszerujemy na pasterkę - zawsze pieszo, z Woli Justowskiej aż na Wawel. Mamy nadzieję, że przez ten spacer spalimy wszystko, co zjedliśmy. No i jak księdza w kościele widzimy, to i apetyt mija.

Patrycja Durska
aktorka: Wymuszona, świąteczna atmosfera w hipermarketach drażni i irytuje. Ale kilka dni temu w moim domu zaczął panować prawdziwy, świąteczny nastrój - odkąd przyniosłam do domu jemiołę i choinkę (ekologiczną, z recyklingu innych drzewek!), a i śnieg wtedy spadł. Moje dwie córki biegają po domu i śpiewają kolędy - nauczyły się ich w szkole i przedszkolu. Choć niegrzeczne te dziewczyny ostatnio, muszę stwierdzić. Jeszcze nie wiadomo, czy Mikołaj przyniesie im coś fajnego, czy raczej rózgę. Choć pewnie zlituje się w ostatnim momencie... Tym bardziej że dziewczynki co roku w nocy zostawiają dla niego poczęstunek - kieliszek wiśniówki i słodycze, a dla towarzyszących mu reniferów znajdzie się kilka kostek cukru. Co do świątecznych potraw, nie przesadzam. Przygotuję kilka potraw, w tym śledzia z orzechami, żółtym serem, majonezem i cebulką. Mało tradycyjne to danie, ale jakie smaczne!

Marcin Daniec
satyryk: Niestety, podczas przygotowań do wigilii niewiele mam w domu do powiedzenia. Mam kategoryczny zakaz wchodzenia do kuchni. Tam rządzi moja żona. Moją rolą jest zaś wnoszenie i wynoszenie wszystkich pudeł ze strychu. W tym sprawdzam się znakomicie, bo żona często nie może się zdecydować, które ozdoby powiesić na choince.
Co do samej Wigilii, świadomie całą rodziną pościmy w ten dzień. Nie chodzi o to, że jakiś ksiądz nakazał, a drugi odwołał nakaz i pozwolił jeść schabowego. To nasz wybór. Do stołu zasiadamy zawsze pięknie wygłodniali i raczymy się potrawami, których zawsze jest u nas 12. Obowiązkowo karp. Bez rodzynek czy innych wydziwiań. Tylko z panierką, usmażony na patelni. Potrafię zjeść kilkanaście tzw. dzwonków. Moja teściowa robi zaś znakomity barszcz czerwony.
Po kolacji natomiast śpiewamy kolędy. Tak głośno, żeby całe osiedle słyszało, że Bóg się rodzi.

Piotr Cyrwus
aktor: Bardzo cieszę się na te święta, bo jest to dla mnie okazja, aby znów kilka dni pobyć w moim rodzinnym Krakowie z najbliższymi. Udało mi się spokojnie wybrać na przedświąteczne zakupy na Kleparz. Odnajduję się tu jak nigdzie indziej. Zawsze wiem, na które stois-ko podejść np. po najlepszą kapustę.
W poprzednich latach zdarzało mi się, że sam gotowałem dla mojej rodziny 12 dań na wigilię. Teraz jednak dzieci podrosły i wszyscy w domu dzielimy jakoś te obowiązki, ale i tak zachowujemy tradycję 12 dań, a czasem mamy ich nawet więcej. Dodatkowo, co bardzo mnie cieszy, mieszają się u mnie w świątecznym menu różne regionalne tradycje. Ja zawsze przenoszę na wigilijny stół trochę swojej góralskiej natury, dlatego pojawia się np. kwaśnica. Ale jednocześnie czuć u nas poznański posmak w postaci chociażby pysznej zupy rybnej. Natomiast nigdy na wigilię nie ma u nas np. pierogów.

Leszek Mazan
krakauer: Ubolewam bardzo, że zanika nam już powoli w Krakowie zwyczaj tzw. śledzika. Ja staram się go podtrzymywać. Polega on zaś na tym, że przed świętami żona zostaje w domu i sprząta, natomiast mężczyzna wychodzi na śledzika. Dostaję od mojej ukochanej takie ciche przyzwolenie i dzień przed wigilią znikam na troszkę z domu. Raczę się w tym czasie jedną, no, góra dwiema wódeczkami (śmiech). Akurat wczoraj, podczas takiego śledzika usłyszałem, że powinno się pić dużo czerwonego wina, bo daje ono zdrowie, które potrzebne jest nam do picia wódki.
Co więcej, w tym roku zadbałem również, aby nasze cudowne smaki małopolski dotarły nawet na drugi koniec świata. Moja córka mieszka teraz w Brazylii i wysłaliśmy jej suszone grzybki.
Samą wieczerzę wigilijną mamy już natomiast bardzo rodzinną. Śpiewamy kolędy, ale tylko my starsi, bo młodzież teraz nie lubi kolęd.

prof. Zbigniew Nęcki
psycholog społeczny: Muszę przyznać, że jako miłośnik zwierząt staram się, aby mój ukochany kot również uczestniczył ze mną i moimi bliskimi w kolacji wigilijnej. Nie da się jednak ukryć, że koty czasem potrafią być bardzo wybredne. Uwielbiają jednak uczestniczyć z nami w takich wieczerzach. Zwierzęta też na swój sposób odczuwają tą magiczną atmosferę świąt, dlatego powinno się o nie w tym dniu szczególnie zadbać.
Ja mam takie postanowienie, aby podczas wigilii nie odczuć przejedzenia. Powinno się mimo wszystko zachować w tym dniu wstrzemięźliwość w jedzeniu i piciu również. Nie odmówię sobie jednak przepysznych pierogów z kapustką i grzybami, które przygotowuje moja teściowa. Mam przyjemność jeść je tylko raz w roku, dlatego wyczekuję ich ze zniecierpliwieniem.
Natomiast w pierwszy dzień świąt zawsze mamy taki troszkę wiejski, tzn. wyjeżdżamy do rodziny pod Skałę.

Ewelina Kobryn
koszykarka: Ponieważ zawodowo uprawiam sport, zwracam oczywiście uwagę na to, co jem, nawet podczas świąt. Wigilijne menu to jednak, wbrew pozorom,
idealny zestaw dań dla sportowców, dlatego tak bardzo czekam na ten dzień. W moim krakowskim domu rodzinnym zawsze obowiązkowo jest karp. W tym dniu z rybą raczej nie eksperymentujemy i stawiamy na tradycję. Karp to przecież czyściutkie białko. Jest i kapusta, barszcz czerwony z uszkami czy chociażby kompot z suszonych owowców, czyli bardzo zdrowe dania, które można jeść bez zbytniej obawy o utratę dobrej sylwetki.
Poza tym ja zawsze po wigilii staram się pójść na pasterkę. To najprostszy sposób, aby podziękować Bogu za spożyty posiłek i jednocześnie pozbyć się nadmiaru kalorii. W domu lubimy bardzo także śpiewać kolędy, no i oczywiście otwierać prezenty, które pod choinkę przyniósł nam Gwiazdor!

Rozmawiali:A. Maciejowski, M. Mazurek

Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski

Sylwester w Krakowie 2011/2012: sprawdź oferty klubów, imprezy oraz ceny!

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto