Skawina. Kobieta chciała podpalić klatkę schodową. Są podejrzenia, że wcześniej podpaliła drzwi w bloku

FLESZ - Polska odchodzi do węgla Jest porozumienie

Do zdarzenia doszło 1 listopada wieczorem. Policjanci ze skawińskiego komisariatu otrzymali wówczas dwa zgłoszenia, jedno po drugim, dotyczące podpalenia dwojga drzwi w bloku zna terenie Skawiny – wejściowych do jednego z mieszkań oraz piwnicznych. Na miejsce przybył patrol policyjny oraz strażacy. Funkcjonariusze ustalili, że przed podpaleniem rozlano łatwopalną substancję.

Po wykonaniu wszystkich czynności na miejscu, policjanci obserwowali klatkę schodową. Po około 20 minutach, z jednego z mieszkań wyszła kobieta z kanistrem w ręku, rozlała dużą ilość łatwopalnej substancji, a na widok policjantów szybko wróciła do mieszkania. Policjanci z uwagi na zagrożenie pożarowe ewakuowali mieszkańców, a kobietę zatrzymali. Okazała się nią 35-latka, która w chwili zdarzenia miała ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie. W jej mieszkaniu policjanci znaleźli i zabezpieczyli kanister z łatwopalną substancją - podkom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Zatrzymana trafiła do policyjnej celi. Podczas całej interwencji, jak i doprowadzenia do komisariatu kobieta była bardzo agresywna wobec policjantów i nie stosowała się do wydawanych przez nich poleceń. Szarpała ich za mundur, uderzała i wulgarnie wyzywała.

3 listopada w wielickiej prokuraturze 35-latka usłyszała 6 zarzutów dotyczących m.in. usiłowania sprowadzenia zagrożenia dla życia i zdrowia wielu osób w postaci pożaru, zniszczenia mienia oraz znieważenia funkcjonariuszy i naruszenia ich nietykalności cielesnej. Dzień później podejrzana trafiła przed sąd, który zastosował wobec niej środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące Za popełnione przestępstwa grozi jej do 10 lat więzienia.