Co warto studiować, żeby nie zostać na lodzie? [sonda]
Starcomp.pl - ROCH 3:7
Ślusarek 19, Florek 24, Kądziołka 25 - Mazgaj 7, 16, 37, Nawrocki J. 8, Nawrocki M. 23, 39, Wajler 37.
Starcomp.pl: Wójcik, Osip, Wachta, Florek, Malada, Sikora, Ślusarek, Kądziołka, Socha, Stankiewicz
ROCH: Musiał, Wajler, Liszkowicz, Chrabąszcz, Kapelak, Leśniowski, Seweryn, Dynur, Nawrocki J. Nawrocki M. Mazgaj,
W przerwie między pierwszą a drugą rundą FirmowejLigi zespół Starcomp.pl wzmocnił swój skład dwoma nowymi zawodnikami: obrońcą Patrykiem Stankiewiczem oraz graczem przedniej formacji Wojciechem Sochą. Mecz zaczynamy od składnych akcji drużyny zielonych, w których swoje niemałe umiejętności pokazał nowy gracz komputerowców Wojtek Socha. W 7. minucie jednak to ROCH za sprawą jednego z najskuteczniejszych strzelców ligi, a konkretnie Mazgaja obejmuje prowadzenie. Niespełna minute później Starszy z rodu Nawrockich podwyższa wynik spotkania na 2:0 kapitalnym uderzeniem z dystansu. Z upływem pierwszej części meczu zaczynają przeważać hurtownicy czego efektem jest druga bramka w tym meczu Mazgaja, który wykorzystując składną akcję zespołową trafia do pustej bramki zielonych. Minutę przed gwizdkiem na przerwę Ślusarek zdobywa pierwszego gola dla swojej drużyny po świetnej akcji Sochy, który był najbardziej aktywnym zawodnikiem zielonych w pierwszej części meczu. Wynik do przerwy 3:1 dla niebieskich.
Drugą połowę spotkania zaczynamy od wymiany strzałów z daleka to jednej to drugiej drużyny. W 23. minucie lider drugiej linii Rocha wyprowadza skuteczna kontrę i mamy 4:1. Dwie minuty później było już tylko 4:3 dla niebieskich, których uciszył najpierw kapitalnym strzałem Florek, a chwilę później Kądziołka. W dwie minuty Stracomp.pl strzela dwa gole i wraca do gry. Do 37. minuty mecz był bardzo wyrównany, zawodnicy robili, co mogli, aby zdobyć kolejne gole, ale dopiero Krzysztof Wajler kapitan zespołu niebieskich zdobył gola wypracowując tym samym dwu bramkową przewagę dla swojego zespołu. W odstępie trzech minut które pozostały do końca padły jeszcze dwie bramki dla Rocha za sprawą jego dwóch najskuteczniejszych zawodników. I tak najpierw precyzyjnie uderzył Mazgaj, a wynik meczu ustalił z rzutu karnego Michał Nawrocki. Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, a gra była toczona w szybkim tempie. Trzy punkty dla hurtowników. W drużynie Starcomp.pl widać jednak zdecydowana poprawę dzięki przeprowadzonym transferom, co może wróżyć problemy dla kolejnych rywali ekipy zielonych.
Deutsche Bank - KPT 7:3
Woźniczka 13, Zaborek 13, Prozolowicz 21, Gręda 28, 30, Kaczor 37 - T. Rodacki 1, Klimek 15, 37
Deutsche Bank: Sadowski, Gręda, Woźniczka , Zaborek, Babula, Niewiara, Kaczor, Prozolowicz, Sendek
KPT: Górka, Krupa, Skrzypczyk, Bembenek, Socha, Klimek, Ł. Rodacki, T. Rodacki
Mecz, w którym większość wskazywała jako faworyta wzmocniony dodatkowo w przerwie między rundami zespół bankowców. Do drużyny dołączyło dwóch zawodników: pomocnik Łukasz Zaborek i obrońca Krzysztof Prozolewicz, odszedł natomiast Bartosz Niziołek. Początek spotkania nie okazał się jednak szczęśliwy dla drużyny niebieskich, ponieważ już w pierwszej minucie meczu prowadzenie dla KPT zdobył pięknym uderzeniem jeden z braci Rodackich, a konkretnie Tomasz. Po straconej bramce inicjatywę przejęli bankowcy. I tak najpierw 100% okazję marnuje Gręda, a chwilę później z rzutu wolnego minimalnie nie trafia Niewiara. Dopiero w 13. minucie za sprawą rozgrywającego bardzo dobre spotkanie Woźniczki Deutsche doprowadza do wyrównania. Niespełna dwie minuty później było już 2:2. Najpierw dla DB gola zdobył Zaborek, a ze strony KPT odpowiedział ich najskuteczniejszy strzelec - Klimek. W 17. minucie padła jeszcze samobójcza bramka dla DB i na przerwę bankowcy schodzili z jednobramkową przewagą.
II połowę rozpoczynamy od przepięknego uderzenia Prozolowicza, który uderzeniem z dystansu zdobywa bramkę "stadiony świata". Z ciekawością będziemy obserwowali tego zawodnika w kolejnych spotkaniach, mając nadzieję, że ten gol nie był dziełem przypadku, tylko niemałych umiejętności gracza DB. W 28. minucie sędzia dyktuje rzut karny po zagraniu piłki ręką przez gracza KTP, a konkretnie Łukasza Rodackiego. Do piłki podchodzi najskuteczniejszy gracz bankowców Gręda i pewnym strzałem zdobywa swoją 12. bramkę w sezonie. To nie był koniec trafień Łukasza w tym meczu, ponieważ dwie minuty później pięknym technicznym strzałem podwyższył wynik na 6:2 dla bankowców. Do końca spotkania oglądaliśmy jeszcze dwa trafienia - pierwsze z nich to kolejna bramka Klimka dla KPT, a wynik ustalił Kaczor strzelając bramkę z połowy boiska przy, co ważne, fatalnej interwencji bramkarza technologów. Patrząc na przebieg całego spotkania po I wyrównanej połowie gracze KPT opadli z sił, a inicjatywę, mającą swoje przełożenie na zdobyte bramki, zdobyło DB.
KTM - Velto SA 0:13
Velto SA: Bonar 3, 16, 22, Sidełko 4, 26, 30, 39, Wsołek 34, 35, 37, 40, Suder 22,D. Piechota 33
KTM: Ciombor, Kielar, Łuszcz, Maj, Fortuna, Stachak, Zięba, Wadowski, Sutor, Mirus
Velto SA: Pielak, Bonar, Piechota, Suder, Sidełko, Niemiec, Wsołek, R. Konrad
Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry i próby strzału z dystansu Mirusa, jednak to Velto SA za sprawą Bonara, który wykorzystał błąd obrońców, KTM wyszło na prowadzenie w 3. minucie. Minutę później Sidełko, również po błędzie obrońców, podwyższa wynik spotkania na 2:0 dla białych. W 8. minucie kontaktową bramkę mógł zdobyć Adam Łuszcz, jednak zmarnował sam na sam z bramkarzem Velto SA. W 16. minucie Bonar zdobywa swoją druga bramkę w tym meczu, wykańczając akcję kolegi z drużyny. Na przerwę zawodnicy schodzą przy wyniku 3:0 dla białych, który nie odzwierciedla dobrej gry drużyny KPT. II połowa to już zdecydowana dominacja zarówno na tablicy wyników jak i na boisku drużyny komputerowców, czego odzwierciedleniem było zdobytych aż 10 (!) bramek, co daje średnio gola co dwie minuty. Rozpoczął w 22. minucie Suder, następnie 30 sekund później Bonar podwyższa na 5:0, wykańczając dokładne zagranie Wsołka. Gracze KTM nie byli sobie w stanie poradzić z szybką i fizyczną grą drużyny Velto SA, taktyka KTM po raz kolejny zawiodła, większość akcji gracze kończyli często nieprzygotowanymi strzałami, które albo bronił bramkarz, albo blokowali obrońcy.
Gracze czarnych tracili kolejne bramki: za sprawą Sidełko w 30. minucie, Piechoty w 33. minucie, Wsołka w 34., 35., 37. i 40. minucie, i ponownie Sidełko, który przedzielił dwa ostatnie trafienia Wsołka. Mecz bardzo wyrównany w I połowie zakończył się jednak straszliwym pogromem drużyny KTM, która musi się szybko pozbierać, ponieważ w następnej kolejce gra z równie silna ekipą DTW.
Kliknij w zdjęcie i zobacz więcej!
Dodaj artykuł
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
