Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Quadratum Nigrum, czyli sens Czarnego Kwadratu

Agnieszka Ż
Agnieszka Ż
Oryginalną, abstrakcyjną, niezwykle przemyślaną wystawę "Quadratum Nigrum", co oznacza Czarny Kwadrat można oglądać do czwartku w Fabryce Sztuki na Zabłociu.

Jest to jedna z szeregu cotygodniowych wystaw prezentowanych do 1 października. Obecna wystawa, której pomysłodawcami są Mateusz Okoński, a także Jakub Skoczek i Jakub Wojnarowski nie jest zwykłą wystawą ciekawych eksponatów. Jest to wystawa, przy której po prostu trzeba "ruszyć głową".

Każdy z przedmiotów prezentowanych na wystawie ma specyficzne znaczenie. Nie jest to wystawa łatwa. Nie sposób odnaleźć się w niej bez przewodnika w postaci mapy, ponieważ wszystkie elementy wystawy ułożone są w specjalnym układzie, który nadaje jej dopiero znaczenie. Odszukując głębsze znaczenie tych przedmiotów można zauważyć ukryte symbole zakonu Illuminatów, jednak nie jest to motywem przewodnim. Wystawa jest zbiorem przeróżnych eksponatów z różnych części świata i o różnych znaczeniach. Jednak mimo tego każdy z nich ma ze sobą wiele wspólnego, łącząc się ze sobą w tych znaczeniach i nadając wspólny sens.

Pierwszego znaczenia można się już doszukiwać w tym, że do Fabryki Sztuki wchodzi się po białych schodach, których stopnie mogą oznaczać stopnie wtajemniczenia w zakonie Illuminatów, lecz niekoniecznie. Głównym odnośnikiem całej wystawy jest rycina Roberta Fludd'a z cyklu "Genesis" (z 1617 roku).

Spacerując wśród niebanalnych przedmiotów wystawy idziemy po skosie całej sali, który nazywany jest linią historii sztuki. Tworzą go właściwie 3 elementy jest to ikona staroobrzędowców z XIXw., fetysz afrykański-dla laików malutka drewniana figurka oraz Shunga-japoński drzeworyt z XIXw.. Czy coś je może łączyć? Okazuje się, że tak!

Tym razem idziemy z mapą wzdłuż ścian w sali wystawowej. Oglądamy przedmioty takie jak: więdnące kwiaty w flakonie, symbolizujące zmysł węchu, sztućce w kurdybanowym etui oznaczające wyczucie smaku, kamerton widełkowy, który symbolizuje zmysł słuchu, zmysł wzroku, który przedstawia naturalny pryzmat, przez który widnieje liczba 13, oraz zmysł dotyku ukazany w formie szachownicy, na której wiadomo poruszają się pionki. Sęk w tym, by doszukać się tych znaczeń.

Każdy z przedmiotów odnosi się do siebie swym specyficznym znaczeniem, które trzeba samodzielnie odszukać. Właśnie to jest najfajniejsze w tej wystawie.

Gwarantuję, że każdy wyjdzie z niej pełen zachwytu dla jej autora i pełen przemyśleń. Jednak trzeba się spieszyć ponieważ wystawa ta trwa do czwartku. Można ją zwiedzać od 16-23.

Czytaj na MM: Wisła Kraków | Cracovia | Garbarnia Kraków | Hutnik Kraków |
Uniwersytet Jagielloński | Akademia Górniczo-Hutnicza | Uniwersytet Ekonomiczny
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto