Chodzi o sprawę byłego już najważniejszego sędziego w Małopolsce, który jest oskarżony o udział w grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy oraz przyjmowanie korzyści majątkowych. Krzysztof S. miał wziąć co najmniej 376 tysięcy złotych łapówki za przygotowanie fikcyjnych, nigdy nie powstałych opracowań. Jest on zamieszany w wielką aferę korupcyjną w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie, której kulisy opisywaliśmy w „Dzienniku Polskim”. W sprawie sędziego S. toczy się proces przed Sądem Okręgowym w Rzeszowie. Mężczyzna przebywa w tamtejszym areszcie.
W związku z tym zgromadzenia sędziów sądów apelacyjnego i okręgowego pod koniec maja przyjęły specjalne uchwały. W obu traktowanie w areszcie Krzysztofa S. sędziowie ocenili jako „poniżające i nieludzkie”. Wyrazili też sprzeciw wobec „działań bezprawnych, o charakterze represji”.
„Uniemożliwienie Panu Sędziemu przebrania się i ogolenia przed rozprawą odbieramy jako możliwość próby wykreowania negatywnego wizerunku jego osoby, a przez to także całego Wymiaru Sprawiedliwości, a w tym kontekście traktujemy te działania jako po prostu nieprzyzwoite. Opisane działania podjęte wobec Pana sędziego Krzysztofa S. odbieramy jako celowe, zmierzające do upokorzenia Pana sędziego, jak też ukierunkowane na zdeprecjonowanie, zastraszenie i podporządkowanie środowiska sędziowskiego władzy wykonawczej” – można przeczytać w uchwale (pisownia oryginalna). Autorzy nie odnieśli się jednak do roli, jaką S. miał odgrywać w głośnej aferze korupcyjnej.
Sprawą zachowania strażników z Zakładu Karnego w Rzeszowie postanowiła zająć się Prokuratura Krajowa. Po publikacji „Polityki” z urzędu wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy na szkodę Krzysztofa S. W ramach śledztwa postanowiła przesłuchać sędziów. Ci twierdzą, że może to być próba zastraszenia ich za to, że bronili kogoś, kogo potraktowano w nieludzki sposób.
Prok. Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej, mówi, że niezbędne jest przesłuchanie autorów uchwał, funkcjonariuszy Służby Więziennej i ewentualnie innych osób, które mogą mieć związek ze sprawą.
Rzeczniczka zapewnia też, że przesłuchania sędziów są prowadzone w dogodnym dla nich miejscu i uzgodnionym z nimi czasie.
Informuje też, że sprawę bada Wydział Spraw Wewnętrznych PK, ponieważ „ewentualne przestępstwo może dotyczyć przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy wymiaru sprawiedliwości”.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Zmiany w ordynacji wyborczej
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
