Pomysł wielce kontrowersyjny [felieton+foto]

Jeszcze nie powstała, a już budzi kontrowersje. Na razie jest to teren budowy, więc nie ma co się czepiać. Faktem jest, że już tworzy doskonały śmietnik dla inteligentnych inaczej mieszkańców naszego miasta. Samo jej powstanie rodziło burzliwą dyskusję, czy taki obiekt powinien w ogóle powstać i to akurat w tym miejscu? Jak zauważyłem, prace wewnątrz budynków trwają i coś się tam wewnątrz dzieje. Dostrzegłem również, że do tej olbrzymiej piaskownicy na krakowskim bulwarze, mają dostęp psy, które bez smyczy wyprowadzają mieszkańcy okolicznych domów oraz spacerujący bulwarami przybysze z innych rejonów miasta, którzy postanowili w ramach rekreacji wybrać się na spacer ze swoim pupilem, właśnie w to malownicze miejsce.

Obiekt jeszcze nie został oddany do użytku, a już można znaleźć butelki po wódce, szkło z rozbitych butelek, puszki po piwie i inne śmieci w wielkiej piaskownicy, która w swoim czasie ma się stać miejską plażą. Wspólnie z żoną doszliśmy do wniosku, że usytuowanie placu zabaw dla dzieci w pobliżu samej Wisły, nie było przemyślanym rozwiązaniem. Od groźnego nurtu rzeki nasze pociechy dzieli jedynie chodnik dla spacerujących, a sam ogródek z huśtawkami, nie jest niczym odgrodzony od strony rzeki. Wysypana piaskiem plaża położona jest powyżej placu zabaw i odgrodzona siatką od placu, gdzie bawią się dzieci. Gdyby naszemu dziecku przyszedł pomysł, by wybrać się nad brzeg Wisły, rodzic nie przeskoczy wysokiej na dwa metry siatki, która oddziela dzieci od rodziców wypoczywających na plaży.

Plac zabaw dla dzieci powinien być zorganizowany z dala od wody, czyli w miejscu, gdzie jest obecnie plaża i powinien być ogrodzony tak, aby psy nie miały do niej dostępu. Sama plaża powinna się znajdować bliżej rzeki, by mieć oko na bawiące się w ogródku dzieci. Vis a vis plaży, stoi na Wiśle przycumowana barka, która pełni rolę pływającego basenu, ponoć największego w Europie. Jest na niej brodzik dla dzieci oraz basen dla dorosłych.

Nie wiem, jak sprawdzi się ten pomysł z plażą nad Wisłą, ale przy kulturze niektórych mieszkańców, można sobie wyobrazić, jak ona będzie wyglądać w przyszłości.