Po roku występów w drugiej lidze nowohuccy piłkarze znowu muszą grać w trzeciej lidze. O awansie nikt nie wspomina, bo drużyna została znacznie zmieniona i odmłodzona, a sytuacja finansowa wciąż jest nienajlepsza.
Na początek hutnicy będą podejmować Unię, która zalicza się do solidnych (ale ubogich) trzecioligowców, choć poprzedni sezon miała nieudany. - Znamy możliwości tarnowian - mówi szkoleniowiec Hutnika Robert Kasperczyk. - Podczas zgrupowania graliśmy z nimi sparing, a później analizowaliśmy ich występy. Orientujemy się kto może wystąpić.
Wiadomo, że zabraknie najlepszego przez lata strzelca ,Jaskółek", Krzysztofa Paleja, który odszedł z drużyny, ale w zamian mają dobrze zapowiadającego się Jakuba Hołdę. Innych rewolucyjnych zmian nie będzie.
W Hutniku, który jeszcze wczoraj załatwiał różne formalności, na pewno nie wystąpi Goran Atanasković, który ostatnie dni spędził w Serbii i dopiero w poniedziałek zostanie zatwierdzony oraz Macieja Papieża (wyjechał z kadrą juniorów do Rumunii). Pozostali są gotowi do gry i można się spodziewać, że w krakowskim zespole pojawi się pięciu nowych zawodników (choć jeden, Wiktor Sydorenko już kiedyś w nim grał).
- Gramy u siebie, więc nie będę cudował, że przynajmniej remis nas zadowoli - mówi trener Kasperczyk - Chcemy wygrać to spotkanie zwłaszcza, że później czekają nas trzy kolejne spotkania wyjazdowe, a poza domem jest trudniej o punkty.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?