Nowa Huta chce być odrębnym miastem?

Mieszkańcy mają odmienne zdania w sprawie odłączenia dzielnicy od Krakowa. - Jestem lokalną patriotką, ale secesja po prostu nie ma sensu - macha ręką nowohucianka Barbara Lewkowicz. - A mnie się wydaje, że nie byłoby źle, gdyby dzielnica stała się odrębnym miastem - mówi Ewa Jach, mieszkanka Bieńczyc.

Precedens polegający na odłączeniu znaleźć wcale nie tak łatwo. Wprawdzie na Górnym Śląsku kilkanaście lat temu doszło do oddzielenia Radzionkowa od Bytowa, jednak dziś miasta województwa śląskiego myślą raczej o łączeniu się w ramach metropolii. A nie jest to łatwe, bo Górny Śląsk i Zagłębie to 14 dużych i średnich miast.

- Jednak większość naszych prezydentów uważa, że szybki rozwój metropolii jest konieczny i oczekuje od Sejmu przegłosowania w tej sprawie ustawy - mówi Krzysztof Mejer, rzecznik Górnośląskiego Związku Metropolitalnego. - Z drugiej strony, diabeł tkwi w szczegółach. Zawsze jest problem, kto ma w takiej metropolii rządzić - dodaje .

Problem bynajmniej niewydumany, bo np. w Trójmieście względy ambicjonalne lokalnych polityków doprowadziły do zahamowania procesu budowy metropolii. Czasami jednak do połknięcia dochodzi. Rzeszów np. anektował graniczące z nim wsie Miłocin, Przybyszówka, Słocina i Załęże. Leżący na drugim krańcu Polski Koszalin wyruszył właśnie na północ, wchłaniając wsie Łabusz i Jamno, przez co zyskał dostęp... no może nie do morza, ale przynajmniej do dużego jeziora, które zresztą też się nazywa Jamno.

Co sądzicie o pomyśle oddzielenia Nowej Huty od Krakowa? Czy waszym zdaniem dzielnica zyskałaby, gdyby stała się odrębnym miastem? Czekamy na wasze opinie w komentarzach pod artykułem.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!