Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Niedopatrzenia" Karoliny Liczman [wywiad]

Mickey Mousoleum
Mickey Mousoleum
W najbliższa środę o 19:00 w klubie Cafe Philo odbędzie się wernisaż wystawy fotograficznej Karoliny Liczman, która ukaże serię zdjęć o zbiorczym tytule "Niedopatrzenia". MM Kraków rozmawiało z artystką na parę dni przed wydarzeniem.

Skąd wziął się pomysł na "Niedopatrzenia"?

Wiele bodźców wpłynęło na formę moich zdjęć, dlatego też projektu tego nie mogę nazwać zamkniętym. Do głowy ciągle wpadają nowe pomysły, które to przekształcają się przybierając nową postać. Tak też się stało z ostatnim moim projektem ”kobieda”, który przekształcił się
w krótki film. „Niedopatrzenia” to „zabawa” z ciałem. Inspiracją pierwszoplanową był surrealizm i mistrzowie fotografii tj. Bill Brandt czy Man Ray. Dalej już jakoś samo poszło (śmiech).

Podejmując się tego projektu przewidywałaś efekt końcowy? A może zawsze jest to wielka niewiadoma?

W tym przypadku wiele zależało od modela. To ekscytujące, jak wszyscy bardzo się od siebie różnimy. Nie chodzi tu tylko o powłokę zewnętrzną, ale też to co kryjemy pod nią. To są właśnie te „niedopatrzenia”, które na co dzień nam umykają. Każda kolejna sesja to nowe wyzwanie i nowy projekt.

Jaki charakter przybrała forma pracy nad tą wystawą?
Zdjęcia te były formą zabawy zarówno dla mnie, jak i dla modela. W moim przypadku jest to też forma terapii, gdyż od dzieciństwa uchodzę za dość nieśmiałą osobę.

Czy masz już zamysł kolejnych wydarzeń?

Na dzień dzisiejszy mam wiele pomysłów w głowie, jednak nie wiem, które z nich wyjdą na światło dzienne - tego nie jestem w stanie przewidzieć. To wszystko jest zmienne jak kobieta, nie potrafię tego określić. Mam jednak ogromna nadzieję, że kolejny projekt również będzie realizowany z pomocą Stowarzyszenia .scal_art, które to zajmuje się promocją młodych twórców i towarzyszy mi od dawna.

Uważasz, że fotografia to dobry sposób ukazywania własnych wizji rzeczywistości?
Na pewno jest to forma przekazu, która - póki co - jest mi najbliższa. Nie znaczy to, że odrzucam inne działania artystyczne. Fotografia jest jak mówienie i pisanie o czymś - to taka pointa zawarta w jednym lub kilku obrazach, swoista wersja dla wzrokowców. Na koniec dodam jeszcze coś od B. Brandt'a: "...fotografia nie ma zasad. To nie sport. Ważny jest efekt, a nie sposób, w jaki został osiągnięty."


Wszystkich zainteresowanych zapraszamy na wernisaż fotografii Karoliny Liczman, który obdędię się już w najbliższą środę o 19:00 w klubie Cafe Philo [ul. św. Tomasza 30].

Zobacz także:







od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto