Nie zapominajmy o sąsiadach

Piersze strony gazet zdominowane są przez wiadomości dotyczące naszej akcesji do Unii Europejskiej. Jesteśmy na ostatniej prostej więc sprawa jest oczywista, tym bardziej, że kraje UE, w tym szczególnie Niemcy, to nasi główni partnerzy handlowi. Nie wolno nam jednak tracić z pola widzenia stosunków handlowych z krajami związanymi z Polską Środkowoeuropejską Umową o Wolnym Handlu - CEFTA, tym bardziej, że przechodzą one przemiany gospodarcze podobne do naszych i większość z nich znajdzie się, jak i my, w składzie Unii.

Głównym partnerem Polski w tej grupie są Czechy, na które przypada trzecia część obrotów, kolejne to Węgry i Słowacja. Na dalszych miejscach sytuują się Rumunia, Bułgaria i Słowenia. Ważnym działem w naszych wzajemnych stosunkach handlowych są obroty towarami rolno-spożywczymi ale choć w latach 1998-2001 polski eksport do tych krajów wzrósł o blisko 39 proc., do poziomu 353,1 mln USD to przecież nie są to osiągnięcia na miarę oczekiwań. To tylko 11,7 proc. całego naszego eksportu w tej dziedzinie. Warto przy okazji zauważyć, że kraje te to partnerzy u których nie działają systemy dotacji do produkcji żywności podobne do tych jakie funkcjonują w UE, a więc szanse konkurencyjne dla poskich towarów są na tamtych rynkach znacznie lepsze.

Ostatnio w Ministerstwie Gospodarki dokonano przeglądu sytuacji w dziedzinie eksportu towarów rolno-spożywczych do krajów CEFTA i stwierdzomo, że deficyt w wysokości 60,2 mln USD z roku 1998 przekształcił się w ciągu kilku lat w wynik dodatni wynoszący 28,3 mln USD, a nasza nadwyżka po 7 miesiącach br. wynosi 5,5 mln USD. Niestety główne źródło tych zmian to spadek polskiego importu a nie jakieś znaczące, eksportowe sukcesy. Wpłynęło na to m.in. zawieszenie preferencyjnych stawek celnych i wprowadzenie innych ograniczeń na import zbóż i kukurydzy (spadek z 85,5 mln USD do 16,1 mln USD w 2001 r.) mięsa i koncentratu pomidorowego.

Eksportujemy głównie, wedle danych za 2001 r., pieczywo cukiernicze (44,1 mln USD), syropy i glukozy, (42,5), wyroby czekoladowe, koncentraty kawy i herbaty (22 mln USD - w czym główny udział ma wadowicki Maspex), konserwy rybne, warzywa, cukier i wyroby cukiernicze. Importujemy słód, pasze treściwe, kukurydzę, wina i pomodory co wydaje się oczywiste z powodów klimatycznych.