18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nasi najlepsi ratownicy odebrali plebiscytowe nagrody [ZDJĘCIA]

Anna Górska
Laureaci plebiscytu. W górnym rzędzie od lewej: Roman Gurgul, Bogusław Gumulak, prof. Janusz Andres, Krzysztof Olejnik (odebrał nagrodę w imieniu Andrzeja Nosala), Ewelina Fołta, Marcin Cholewa. W dolnym rzędzie od lewej: Marek Brzostowicz, Jan Harasiewicz, Krzysztof Krzemień z córką, Paweł Mickowski
Laureaci plebiscytu. W górnym rzędzie od lewej: Roman Gurgul, Bogusław Gumulak, prof. Janusz Andres, Krzysztof Olejnik (odebrał nagrodę w imieniu Andrzeja Nosala), Ewelina Fołta, Marcin Cholewa. W dolnym rzędzie od lewej: Marek Brzostowicz, Jan Harasiewicz, Krzysztof Krzemień z córką, Paweł Mickowski Andrzej Banaś
Plebiscyt na najlepszego ratownika i najlepszego ratownika medycznego Małopolski - rozstrzygnięty! Najwięcej głosów i główne nagrody w plebiscycie otrzymali Krzysztof Krzemień z Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie i Jan Harasiewicz z Krakowa, wolontariusz z fundacji R2, czyli ratowników na motorach (rozmowy ze zwycięzcami obok).

Krzemieniowi przez cały plebiscyt deptał po piętach Andrzej Nosal z Nowosądeckiego Pogotowia Ratunkowego, który uzyskał tylko o 7 głosów mniej. To najbardziej doświadczony ratownik spośród laureatów, bo w pogotowiu pracuje już 30 lat. Zaczynał jako kierowca karetki. Dzisiaj jest cenionym pracownikiem nie tylko przez kolegów, ale przede wszystkim pacjentów.

Paweł Mickowski, który uplasował się na trzecim miejscu plebiscytu w kategorii ratownik medyczny, to zaś najmłodszy laureat. Ma 22 lata, ale w ratownictwie "siedzi" już ponad osiem lat. Jako uczeń gimnazjum zaskoczył lekarzy ze Szpitala im. Chałubińskiego w Zakopanem swoją odwagą. Zjawił się bowiem na oddziale ratunkowym i powiedział, że chce się uczyć ratownictwa. - Na szczęście nikt mnie nie wyrzucił. Lekarze pomagali, uczyli, brali z sobą na akcje. Wtedy już wiedziałem, że zostanę ratownikiem medycznym - wspomina Paweł Mickowski.

Natomiast Marcin Cholewa z Tarnowa, który otrzymał 579 głosów, podkreśla, że ratownik nie ma prawa na rutynę i wypalenie zawodowe. - Każdego pacjenta trzeba traktować indywidualnie. Nawet jeżeli ratuję setną osobę z zawałem, zwracam uwagę na wszystkie szczegóły. Od tego zależy życie człowieka - zaznacza.

Jedyna kobieta spośród laureatów zajęła drugie miejsce w kategorii "ratownik". To Ewelina Fołta, 22-letnia studentka Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie i wolontariuszka WOPR-u w Nowym Sączu. Wyprzedziła Marka Brzostowicza z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przygodę z ratownictwem rozpoczął jeszcze w harcerstwie i wciąż nie może się z nim rozstać. Niedawno dostał uprawnienia ratownika medycznego. Trzymaliśmy kciuki też za Bogusława Gumulaka, szefa Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Nowym Sączu. Ten człowiek dzieli się ze strażakami i ratownikami z całego kraju ogromnym doświadczeniem. Gumulak jest współzałożycielem grupy ratowniczo-poszukiwawczej, która wyciągała spod gruzów ofiary trzęsień ziemi m.in. w Turcji, na Haiti, uczestniczyła w wielu innych akcjach. Bogusław Gumulak i jego koledzy byli i są zawsze tam, gdzie ich najbardziej potrzebują. Jednocześnie Gumulak to niezwykły skromny, cichy człowiek, który nie lubi rozgłosu.

Zwycięzcy plebiscytu

Najlepszy ratownik medyczny 2013
- Krzysztof Krzemień - Pogotowie Ratunkowe w Tarnowie (1040 głosów)
- Andrzej Nosal - Sądeckie Pogotowie Ratunkowe (1033 głosy)
- Paweł Mickowski - Szpital im. Chałubińskiego w Zakopanem (841 głosów)
- Marcin Cholewa - Pogotowie Ratunkowe w Tarnowie (579 głosów)

Najlepszy ratownik Małopolski

- Jan Harasiewicz - Fundacja R2 (281 głosów)
- Ewelina Fołta - WOPR Nowy Sącz (215 głosów)
- Marek Brzostowicz - WOŚP (199 głosów)
- Bogdan Gumulak - Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 2 Nowy Sącz (181 głosów)

Wyróżnienia pozaregulaminowe
- Roman Gurgul - Polski Czerwony Krzyż
- Paweł Kukla - Pogotowie Ratunkowe w Bochni

Uroczysta gala wręczenia nagród odbyła się podczas I Ogólnopolskiego Kongresu Ratowników Medycznych w Krakowie. Ratownicy podczas kongresu opracowali postulaty do Ustawy o ratownictwie medycznym. Domagają się m.in. większych uprawnień do podawania leków i wykonywania zabiegów ratowania życia bez nadzoru lekarza. Aktualnie ratownicy medyczni nie mogą podawać np. leków przeciwgorączkowych i przeciwbólowych w przypadku dzieci. Na mocy obowiązujących przepisów ratownik nie może też odmówić wykonania zlecenia lekarskiego, nawet jeśli uważa je za zagrażające życiu lub zdrowiu pacjenta.

Kocham to, co robię
Jan Harasiewicz, członek fundacji R2, skupiającej grupę ratowników wolontariuszy

Od ilu lat Pan ratuje?
Od 2005 roku.

Jak nie wypalić się zawodowo?

Kocham to co robię, więc na pewno się nie nudzę. Owszem, czasem na naszych dyżurach mamy błahe sprawy, ale uczestniczymy też w poważnych akcjach.

Najprzyjemniejszy moment…

Uratowane jedenastodniowe dziecko. Miało zatrzymanie krążenia. Po szybkiej akcji udało się je jednak przywrócić.

Plany na przyszłość?
Dyżury w fundacji R2. Studiuję medycynę.

Specjalizacja wybrana?
Chirurgia twarzowo-szczękowa.

Ponoć mam dryg do rządzenia
Ewelina Fołta, ratownik WOPR w Nowym Sączu

Przyjechałaś na galę ze złamaną nogą…

Na szkoleniu skuterowym, które odbywało się w Sopocie, noga zaklinowała się i w efekcie mam złamanie. Dobrze, że zdarzyło się to podczas szkolenia, a nie akcji.

Masz dopiero 22 lata, a już byłaś kierownikiem posterunku WOPR w Gródku nad Dunajcem. Szybka kariera!
Szybka? Już cztery lata jestem w WOPR. Ale ponoć mam dryg do rządzenia. Nie wiem czy faktycznie tak jest, ale praca mi się podoba. Pływanie zawsze było moją pasją, potem doszło ratownictwo.

Bywa ciężko?
Tak, w tym roku miałam prawdziwy chrzest bojowy. Do tej pory omijały mnie przykre i dramatyczne momenty, ale w tym roku w Międzyzdrojach uczestniczyłam bezpośrednio w ratowaniu tonącego człowieka. Niestety, nie udało się.

Nigdy się nie bałaś?
Cały czas się boję. Ręce mi drżały, gdy musiałam wyciągać tego człowieka. Ale szybko doszłam do siebie, skarciłam siebie za słabość i… Zresztą dla mnie zawsze najtrudniejsze były szkolenia z wyciągania manekinów z dna jeziora. Ciemno, nic nie widać. A tym razem to nie były szkolenia, tylko życie. Cały czas walczę z sobą.

To nie praca dla indywidualistów

Krzysztof Krzemień, Pogotowie Ratunkowe w Tarnowie

Odpowiedzialność za pacjenta jest ciężarem?

Może raczej dopingiem. Biorąc odpowiedzialność za pacjenta, staramy się lepiej nim opiekować. Wiemy, że rodziny chorych przeżywają ogromny stres. Trafiamy do nich w najgorszym momencie ich życia. Sam się przekonałem, jak łatwo stracić rozum, gdy ktoś bliski źle się poczuje. Można zapomnieć nawet numeru na pogotowie.

Najlepszy ratownik, zdaniem Pana, to…

...dobrze współpracujący zespół. Tu nie ma miejsca dla indywidualistów. Żeby wykonać dobrze swoją pracę, musimy umieć z sobą rozmawiać, rozumieć się wręcz bez słów i pomagać sobie nawzajem.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto