To kraina pełna górskich wierzchołków, gościnnych Azerów. A także miejsce gdzie stykają się kultury wrogich sobie Ormian i Azerów a także muzułmanów i chrześcijan. Kiedyś łączyła ich historia ZSRR teraz dzieli przeszłość związana z mordami Ormian na Azerach na bratobójczej historii sprzed rewolucji z 1918 oraz związanych z wydarzeniami w 1994 w Armenii. Kraj piękny ale i surowy.
W czwartkowy wieczór w Klubie 1949 na os. Uroczym mieliśmy okazję zobaczyć slajdy dwóch młodych podróżników z wyprawy do Nachiczewanu, leżącego w na styku dwóch wrogich sobie światów Azerów oraz Ormian.
Jest to autonomiczny region Azerbejdżanu, półpustynny, niezwykle malowniczo górzysty. Kraj ten został całkowicie odcięty od świata, pozbawiony turystycznej bazy, infrastruktury dlatego też przyjeżdżających do Nachiczewanu jest niewielu. Mimo to przyciąga pięknem górskiej natury, bogactwami naturalnymi jakim tu jest woda, gaz, niesamowitą gościnnością tubylców. A także pozostałościami po epoce kiedy to ta kraina była częścią ZSRR, stąd wiele tu zardzewiałych ład, brak dróg asfaltowych i innych zdobyczy nowoczesnej cywilizacji.
Klimat tego półpustynnego regionu jest bardzo ostry , latem temperatury sięgają 40 stopni i ludność po miasteczkach, wsiach przemieszcza się pod parasolkami. W zimie zaś mrozy sięgają poniżej 40 stopni.
Mieszkańcy głównie żyją z rolnictwa, praktycznie każdy tu ma swój ogródek w którym hoduje warzywa, a w górach pielęgnowane są tradycje pasterskie. Krajobraz górski przypomina ten z Kanionu Kolorado. Nachiczewanie wierzą że tutaj gdzieś zatrzymała się Arka Noego podczas potopu. Ponieważ kraj ten leży na styku kultur chrześcijańskiej oraz muzułmańskiej a także na pograniczu z krajami takimi jak: Turcja, Armenia, Azerbejdżan i Iran granice są tu bardzo szczelnie strzeżone i nie każdemu jest dane zobaczyć piękno tego miejsca.
Symbolem krainy są zdobione orientalną ornamentyką mauzolea oraz wielka gościnność mieszkańców. Ponieważ panuje tutaj islam więc alkohol i inne używki są tu zakazane. Charakterystyczną cechą ludności wywodzącej się od Azerów jest brak uśmiechu oraz historyczna wrogość w stosunku do Ormian.
Autorzy slajdów do tego miejsca podróżowali dziesięć dni autostopem, zaś cała podróż po Nachiczewanie zajęła im miesiąc. Koszt podróży nie przekroczył 1400 zł na osobę.
Warto zobaczyć ten kraj zatrzymany w czasie, zachwycić się jego pięknem, zakochać w azerskiej gościnności.
 |  |  |  |  |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
