- Owszem, Jadwiga Emilewicz, kierowniczka placówki, robi wszystko, co może w takich warunkach. Powstają nowe, ciekawe ekspozycje czasowe, ale nie można tak funkcjonować bez końca. Może zastanówmy się, czy chcemy mieć to muzeum, czy nie - mówi prof. Tomasz Gąsowski, były członek Rady Muzeum.
Jak sam podkreśla - "były", bo formalnie Rada Muzeum nie została zwołana od trzech lat. Sympatycy pomysłu - tak właśnie o sobie mówią ludzie, którzy działali w tej grupie, kontaktują się od czasu do czasu z kierownik Emilewicz i to wszystko. - Nie kieruję już Radą Muzeum PRL-u. Nie wiem zatem, na jakim to wszystko jest etapie. Proszę pytać kogoś innego - mówi Krystyna Zachwatowicz, główna pomysłodawczyni miejsca.
- Sam odczuwam niedosyt informacji. Bardzo dobrze, że media wracają do tego tematu. Muzeum działa bez Rady, która od trzech lat jest w stanie hibernacji - komentuje prof. Andrzej Chwalba.
Więcej przeczytasz w Dzienniku Polskim
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?