O sytuacji pięcioosobowej rodziny z Mongolii, która nielegalnie mieszkała w Polsce od 2000 roku, pisaliśmy już kilkakrotnie. Najpierw wtedy, gdy studenci Akademii Górniczo-Hutniczej, gdzie studiowali dwaj bracia Bataavda, Hasza i Oyun, wywiesili przed budynkiem hasła w obronie kolegi: "Hasza, trzymamy kciuki", "Hasza jest Polakiem", "Nie wywoźcie Polaków do Mongolii".
Apele studentów poskutkowały. Wkrótce wojewoda małopolski przekazał informację od Szefa Urzędu ds. Cudzoziemców, który wydał tymczasowe pozwolenie na pobyt rodziny Batdavaa w Polsce.
Następnie miała miejsce rozprawa sądowa, podczas której członkowie rodziny Batdavaa prosili o zwolnienie z ośrodka dla cudzoziemców w Przymyślu, gdzie zostali wywiezieni, argumentując to tym, że na terenie Polski przebywają już 11 lat, znają język polski, a w Mongolii nie mają żadnych krewnych. Sąd w Przemyślu zadecydował jednak o pozostawieniu rodziny w ośrodku.
Szczęśliwy finał dramatu Batdavaa nastąpił wczoraj, kiedy Urząd ds. Cudzoziemców podjął decyzję o zezwoleniu na pobyt tolerowany w Polsce wszystkich członków pięcioosobowej rodziny. Gdy decyzja uprawomocni się, Straż Graniczna niezwłocznie zwolni Mongolczyków z ośroda i od tej pory będą mogli już legalnie funkcjonować na terytorium naszego kraju, posiadając prawo do nauki, pracy oraz opieki medycznej.
Zobacz też:
AGH będzie kształcić kadry dla gazportu w ŚwinoujściuAGH konkurencyjna na rynku pracy
**
Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne | Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO | Inwestycje | Recenzje | Rowery |
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?