Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Miasto należy do studentów!

Redakcja
Wczoraj Kraków opanowali studenci. Odebrali klucze od prezydenta i szykują pewne zmiany.

Poprzebierani w kolorowe, pomysłowe stroje, paradowali po Rynku Głównym. Fantazja, jak co roku, poniosła krakowskich żaków, można było spotkać pielęgnarki, żołnierzy Arabów, banany, kartony mleka czy plemniki.

Pieć dziewcząt, które studiują na róznych uczelniach, wspólnie przebrało się za krakowskie kopce - Krakusa, Piłsudskiego, Wandy, Kościuszki i dodatkowy: kopiec Kreta. - To jest pomysł naszego kolegi z grupy i chciałybyśmy mu oficjalnie podzękować. Pozdrawiamy Starego z II roku bułgarystyki. Chciałybyśmy wystąpić w folderze promującym Małopolskę, piszemy do marszałka, że będziemy oficjalnymi kopcami i będziemy chodzić po ulicach miasta.

Rynek był też areną walk między krzyżakami, a niewiernymi. Studenci AGH w palerynach z czarnymi krzyżami i mieczami w rękach tropili pogan. - Zwalczamy pogan, wielu już zabiliśmy, a kolega nawet złamał miecz na głowie jednego - mówili Michał i Paweł. Jak przyznali, pogoda wcale ich nie odstraszyła. - Prawdziwi krzyżacy-mistrzowie nie boją się deszczu czy kałuż. Nie w takiej pogodzie się krucjaty odbywały.

Po płycie rynku przechadzały się też prezerwatywy. To studenci Politechniki Krakowskiej wpadli na pomysł takiego przebrania. - Nie do końca szerzymy bezpieczny seks, ponieważ jesteśmy pęknięte. Ja jestem z recyklingu, bo po raz trzeci byłem użyty, więc nie jestem do końca bezpieczny - mówił Michał.

Pochód ruszył z ul. Reymonta o godz. 10.00 i kilka minut po 12.00 był już na Rynku Głównym. Tu odbyło sie uroczyste przekazanie kluczy miasta. Z rąk prezydenta Jacka Majchrowskiego, w imieniu studentów odebrali je Najmilisi Studenci Krakowa. Prezydent, przekazując władzę w mieście, nie krył zadowolenia. - Cieszę się, że przez te kilka dni będę mógł odpocząć. Kiedyś też przejmowałem władzę jako student i wiem, że było fajnie. Pamiętam, to była druga połowa lat 60-tych i jak patrzę dziś na przebranych studentów, to wtedy było mniej więcej podobnie.

Miasto przekazało na organizację juwenaliów 200 tys. zł, pod warunkiem, że uczelnie się porozumieją i zorganizują je wspólnie. - Robienie juwenaliów przez każda uczelnię z osobna na swoim tylko terenie jest bez sensu. To jest święto miejskie, więc wszyscy powinni razem je świętować - wyjaśnił prezydent Majchrowski. A na pytanie, za kogo by się przebrał w Korowodze powiedział: - Widzę tu całą grupę studentek w strojach pielęgniarek, więc może bym się przebrał za lekarza.

Co się teraz będzie działo w Krakowie, kiedy władzę w mieście przejeli studenci? - Będzie szaleństwo, ale kulturalne. Będzie więcej integracji, a mniej podziałów - komentowała Justyna Brejta, Najmilsza Studentka Krakowa. - Poza tym, szykują się zmiany: wszystkie kamienice będą odmalowane, chodniki odnowione, nie będzie porozrzucanych papierów. Teraz władzą mają studenci.


Juwenalia: Pełny program | Czyżynalia | Lech Maj Party | Juwenalia klubowe
od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto