Miał kolizję w nieoznakowanym autem policji. Okazało się, że prowadził pod wpływem narkotyków

Zobacz też: W centrum Krakowa policjant z Wrocławia złapał złodzieja na gorącym uczynku

- Kierujący Oplem Corsa na ul. Łużyckiej jadąc od ul. Nowosądeckiej w kierunku ul. Walerego Sławka z uwagi na brawurową jazdę i niezachowanie należytej odległości od poprzedzającego samochodu, najechał na tył innego auta: nieoznakowanego radiowozu - relacjonuje Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.

Alkoholu nie wykryto, ale...

Młody mężczyzna zdziwił się, kiedy z samochodu wysiedli policjanci, ale pech nie opuszczał go cały czas. Przybyli na miejsce policjanci Wydziału Ruchu Drogowego przebadali sprawcę kolizji urządzeniem do wykrywania środków odurzających. Ten wykazał obecność narkotyków w organizmie.

- Chwilę wcześniej wynik badania na zawartość alkoholu wykazał 0,00 i chłopak przekonany był, że uniknie odpowiedzialności za jazdę po wcześniejszym zażyciu narkotyków - mówi Ciarka. Mężczyzna odpowie teraz nie tylko za spowodowanie kolizji ale  i jazdę pod wpływem środków odurzających.

Policjanci mają nie tylko alkomaty

- Przypominamy kierującym, że policjanci posiadają urządzenia do wykrywania środków odurzających w organiźmie, działania mające na celu ujawnianie nie tylko nietrzeźwych ale i wsiadających za kółko po zażyciu narkotyków będą nasilone i kontynuowane przez cały rok- dodaje rzecznik policji.