Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marjane Satrapi w Krakowie: "Słońce nie wszędzie świeci tak samo"

Lucyna Pokusa
Lucyna Pokusa
Wschód i Zachód to dwa, inne światy, lecz irańska reżyserka uważa, iż tym, co je łączy, jest rysunek.

Marjane Satrapi jest autorką powieści graficznych, z których najsłynniejszą zdaje się być zaprezentowane w pierwszym dniu trwania Festiwalu, "Persepolis". Wczoraj miłośnicy twórczości Iranki mogli posłuchać jej rozmowy z Grzegorzem Jankowiczem. Zgromadzeni w Międzynarodowym Centrum Kultury mogli sami porozmawiać z autorką, zadać interesujące ich pytania.

Satrapi mówiła o tym, co ją inspiruje, o swojej twórczości, o rewolucji i uwikłaniu w historię ojczyzny. Reżyserka podkreśliła, iż stereotypy i uprzedzenia na temat mieszkańców Bliskiego Wschodu są ciągle żywe. W ten sposób ludzie ze Wschodu zyskali miano pojęcia abstrakcyjnego, a przecież człowiek jest taki sam, różni się tylko miejscem pochodzenia.

Satrapi urodziła się w Reszt, w Iranie, gdzie spędziła swoje dzieciństwo, która przypadało na czas rewolucji oraz wojny, natomiast potem została wysłana przez swoich rodziców do Wiednia do francuskiej szkoły średniej. Powróciła do Iranu, jednak nie na długo. Swoje życie związała z Francją. W Iranie ostatni raz była 11 lat temu. Miała więc styczność z kulturą europejską i wschodnią. Jak sama mówi: "Iran to matka, Francja to żona. Matka może być szalona, może stosować szantaż uczuciowy, ale kocham ją i zrobię dla niej wszystko. Żonę zaś sama wybrałam, mogę ją zdradzać, mogę się rozwieźć." To z dowcipem przywołąne porównanie wskazuje na tożsamość kulturową reżyserki. Satrapi doświadczyła dwóch innych światów, które potrafiła w sobie pogodzić. Kultura irańska i francuska żyją w niej jednocześnie.

Inną kwestią, która została poruszona na spotkaniu, było "Persepolis". Satrapi zwróciła uwagę na to, iż owszem opowiadana historia jest wyjęta z jej życia, lecz nie jest to autobiografia. Tworząc powieść, a potem film, nie koncentrowała się na sobie jako bohaterce, lecz na tym, co działo się wokół. Bardzo mało mówi o sobie. Skupia się na rzeczywistości, która otaczała filmową Marjane. Wynika to stąd, iż nie ważne dla niej w historii jest to, co rzeczywiste, ale prawda. Nie ukrywa przy tym, że świat stworzony w "Persepolis" jest subiektywny, czego autor według niej nie może uniknąć.

Jeżeli idzie zaś o komiks, to największą inspiracją była dla niej twórczość Arthura Spiegelmana. Zanim trafiła do jej rąk jego książka, uważała, iż komiks jest "dla dzieci i opóźnionych umysłowo dorosłych". Zdała sobie jednak sprawę, iż rysunek, którym posługuje się komiks, to najbardziej uniwersalny środek wyrazu. W ten sposób zrodziła się jej fascynacja, która zadecydowała o dalszej drodze twórczej.

W czasie spotkanie poruszone szereg innych kwestii, których nie sposób jednak przywołać. Proces tworzenie "Wycinanek", rozważania na temat humoru, opowieści z życia wzięte to tylko niektóre z tych, które usłyszała publiczność.



Czytaj na MM: Wisła Kraków | Cracovia | Garbarnia Kraków | Hutnik Kraków |
Uniwersytet
Jagielloński
| Akademia Górniczo-Hutnicza | Uniwersytet
Ekonomiczny
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto