Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maor Melikson oficjalnie w barwach Wisły Kraków

Bartosz Karcz
Maor Melikson od wczoraj oficjalnie jest piłkarzem Wisły. Kontrakt podpisał na 4,5 roku
Maor Melikson od wczoraj oficjalnie jest piłkarzem Wisły. Kontrakt podpisał na 4,5 roku fot. Daniel Gołda/www.wisla.krakow.pl
Nareszcie! W poniedziałek po wielu dniach Wisła wreszcie osiągnęła ostateczne porozumienie z Hapoelem Beer Szewa i pozyskała Maora Meliksona.

Reprezentant Izraela podpisał kontrakt z krakowskim klubem na 4,5 roku i wczoraj wieczorem odleciał do Hiszpanii, gdzie na zgrupowaniu przebywa zespół Roberta Maaskanta.

O tym, że Wisła doszła do porozumienia z samym piłkarzem wiadomo było od dawna. Początkowo wydawało się też, że skoro Melikson przyleciał do Polski na testy medyczne, to porozumienie osiągnęły również kluby.

Najpierw Siwakow, kilka godzin później Genkow

Tymczasem pod koniec minionego tygodnia okazało się, że prezes izraelskiego klubu, Alona Barkat, piętrzy trudności. Chciała ona m.in., żeby Wisła zagwarantowała Hapoelowi prawo pierwokupu, gdyby Melikson miał w przyszłości wrócić do Izraela. Negocjacje były na tyle trudne, iż w pewnym momencie wydawało się, że transfer w ogóle może nie wypalić. W końcu jednak stronom udało się osiągnąć kompromis.

Melikson przechodzi do Wisły za blisko 700 tysięcy euro i oby okazało się już wiosną, że jest wart tych pieniędzy oraz starań... Izraelski piłkarz zarobi w Krakowie niezłe pieniądze.

Jego kontrakt wynosi bowiem około 200 tysięcy euro za sezon. Taką kwotę będzie mógł podnieść z murawy o ile będzie regularnie grał, a Wisła wraz z nim będzie odnosić sukcesy. Część wynagrodzenia to bowiem tzw. wyjściówki oraz premie za mistrzostwo Polski czy sukcesy w europejskich pucharach.
Na razie wczoraj, w tempie ekspresowym, udało się nowemu piłkarzowi załatwić bilet na samolot do Hiszpanii, by jak najszybciej dołączył do kolegów.

Na Półwysep Iberyjski Melikson poleciał razem z dyrektorem sportowym "Białej Gwiazdy" Stanem Valcksem. Po zamknięciu transferu Meliksona, Valcksowi pozostało znalezienie bramkarza.
Na razie, na transferowej giełdzie pojawiło się nazwisko Asmira Avdukicia. O zainteresowaniu tym bramkarzem Wisły informują bośniackie media. Według nich "Biała Gwiazda" złożyła ofertę aktualnemu klubowi Bośniaka, Boracowi Banja Luka. Problem w tym, że przy ulicy Reymonta pytanie o Avdukicia kwitują jednym słowem: bzdura.

Tymczasem wiślacy nadal przygotowują się do sezonu w Hiszpanii. Niedzielna porażka z Valerengą Oslo mocno zabolała trenera "Białej Gwiazdy", Roberta Maaskanta, bo choć wyniki nie są najważniejszą rzeczą w sparingach, to jednak przegrać aż 0:4 z taką drużyną jak Valerenga jest, mówiąc wprost, powodem do wstydu. Trudno przecież przy całym szacunku dla rywala, uznać go za europejskiego mocarza...

Maaskant na oficjalnej stronie internetowej klubu ostro i szczerze wypowiedział się na temat gry swoich podopiecznych. - Ten wynik niestety obrazuje naszą grę, liczyłem na to, że piłkarze zagrają ostrzej. Oczywiście zawodnicy mają prawo być zmęczeni, ale momentami powinni grać agresywniej. Nie możemy tak łatwo tracić piłki, kiedy ją posiadamy. Nie byliśmy wystarczająco agresywni, nie graliśmy ostro tak jak przeciwnicy, a zawodnicy myśleli, że mogą wygrać mecz na stojąco. Nie włożyli wystarczająco dużo pracy w to, aby wygrać to spotkanie - ocenił holenderski szkoleniowiec.

Szansę na poprawienie humorów wiślacy będą mieli już w czwartek, gdy zagrają z kolejnym zespołem z Norwegii. Tym razem ich formę sprawdzi Molde FK. Liczymy, że gra oraz wynik będą wyglądać już znacznie lepiej niż to miało miejsce w starciu z Aalesunds i Valerengą.

Polecamy w serwisie Kryminalnamalopolska.pl: Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto