Dochód w przyszłym roku ma wynieść 3 mld 320 mln 831 tys. 460 zł, a wydatki 3 mld 294 mln 130 tys. 66 zł. - Chociaż przyszłoroczny budżet miasta musi uwzględniać mniejsze dochody, które wpłyną z budżetu centralnego, projekt przewiduje kontynuowanie wszystkich rozpoczętych inwestycji i tych, na realizację których już zostały podpisane umowy - zapewniał Majchrowski. - Mamy również przygotowanych pod względem formalnym szereg inwestycji, które będzie można uruchomić, jeżeli w ciągu roku okaże się, że miasto dysponuje wolnymi środkami - dodał.
W porównaniu z rokiem ubiegłym o 11 proc. spadną wydatki na administrację (nie będzie m.in. podwyżek), o 15 proc. na transport i łączność. Więcej pieniędzy przeznaczonych ma być na oświatę (10 proc.) i kulturę (9 proc.).
Prezydent pytany był także o 2 miliony złotych, na które czeka Krakowskie Biuro Festiwalowe. - Doczekaliśmy się tego, że krakowskie festiwale są uznawane za najlepsze w Polsce i jedne z najlepszych w Europie, a Kraków stał się prawdziwą stolicą kultury, nie niszczmy i nie rezygnujmy z tego. Promujemy Kraków jako magiczny i zależy nam, żeby tak zostało - apelował prezydent.
Nowy rok budżetowy przyniesie także pewnie zmiany podatkowe. Z poziomu 0,23 do 0,32 wzrośnie podatek gruntowy, a z poziomu 0,56 do 0,61 podatek od budynków mieszkalnych. - Dla rodziny w 70-metrowym mieszkaniu będzie to wzrost kosztów rzędu 45 groszy miesięcznie. Dla miasta - kilka cennych milionów więcej - tłumaczył Majchrowski.
Maksymalna stawka ustaloną przez Ministerstwo Finansów, jaką miasto może wprowadzić, to odpowiedni 0,39 i 0,65. Wprowadziła je m.in. Warszawa, a drożej niż w Krakowie jest m.in. w Katowicach, Łodzi i Poznaniu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
