Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Los śle Wisłę na Bałkany

Bartosz Karcz
Jeden z tych zespołów będzie rywalem Wisły. Bliżej awansu jest Liteks Łowecz (pomarańczowe koszulki)
Jeden z tych zespołów będzie rywalem Wisły. Bliżej awansu jest Liteks Łowecz (pomarańczowe koszulki) fot. archiwum
Jeśli we wtorek Wisła Kraków przypieczętuje swój awans do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów, pojedzie w niej na Bałkany. Wczoraj w Nyonie los wskazał bowiem "Białej Gwieździe" jeden zespół z pary Liteks Łowecz - Mogren Budva. Wszystko wskazuje na to, że mistrzowie Polski zagrają z Bułgarami, bo ci - podobnie jak Wisła - wygrali swój pierwszy mecz na wyjeździe (2:1) i są o krok od awansu do następnej rundy eliminacji Ligi Mistrzów.

Czytaj także: Wisła musi grać lepiej, jeśli myśli o występach w Lidze Mistrzów

Emocje związane z piątkowym losowaniem nie trwały długo. Wisła znalazła się w pierwszym koszyku, z którego mogła trafić na następujące drużyny: Slovan Bratysława lub Toboł Kostanaj, NK Maribor lub F91 Dudelange, Bangor City lub HJK Helsinki, Shamrock Rovers lub Flora Tallin i wreszcie właśnie Mogren Budva lub Liteks Łowecz. Los wskazał zwycięzcę tej ostatniej pary jako rywala pary Wisła - Skonto już przy pierwszym wyciągnięciu kulek. Błyskawicznie zatem wszystko stało się jasne.
Nie da się ukryć, że mogła trafić "Biała Gwiazda" lepiej, ale też Bułgarzy (jeśli oczywiście to oni ostatecznie awansują) są absolutnie w zasięgu wiślaków. Zresztą kilka tygodni temu podopieczni Roberta Maaskanta już z nimi wygrali podczas zgrupowania w Holandii 2:1. Mało tego, obie drużyny mogły podczas tego obozu poznać się również na nieco innej płaszczyźnie, mieszkały bowiem w tym samym hotelu...

Przy ul. Reymonta na razie niechętnie wypowiadają się na temat losowania. Powód? Wisła jeszcze nie jest przecież w następnej rundzie, jeszcze nie przeszła ostatecznie Skonto, mimo iż wygranie meczu w Rydze właśnie przemawia zdecydowanie za nimi w kontekście rewanżu. Mimo to wiślacy wolą "dmuchać na zimne".

- Dla mnie w tej chwili najważniejszy jest rewanż ze Skonto - mówi Robert Maaskant. - Dlatego nie chciałbym na razie za wiele mówić o Liteksie. W tym momencie liczy się tylko i wyłącznie Skonto, bo bardzo poważnie traktujemy rewanż z zespołem z Rygi.
Ostatecznie Holender zgodził się jednak powiedzieć kilka zdań o Bułgarach, a także o niedawnym sparingu obu drużyn.

- Znam dobrze Liteks - stwierdził Maaskant. - Widziałem w poprzednim sezonie m.in. ich sparing z Terekiem Grozny. Teraz zagrali taki mecz z nami. Nie da się ukryć, że to trudny rywal. Myślę, że jeden z najmocniejszych, na których mogliśmy trafić na tym etapie. Nie przywiązywałbym przesadnej wagi do naszego niedawnego sparingu. Jeśli teraz znów zagramy z Liteksem, to będzie zupełnie inny, nowy mecz. Na zgrupowanie było to spotkanie towarzyskie, teraz będzie miało znacznie większy ciężar. Od tamtego czasu zmienił się również nasz zespół. Doszło kilku nowych piłkarzy i myślę, że przez te trzy tygodnie staliśmy się lepszą drużyną.

Tyle trener Wisły. My dodajmy, że Liteks Łowecz to klub, który został założony w 1921 roku. Swoje największe sukcesy odnosił w ostatnich kilkunastu latach. Zresztą awans do ekstraklasy wywalczył dopiero na początku lat 90. Co prawda Liteks spadł po dwóch sezonach, ale rok 1996 był dla tego klubu przełomowy. Wtedy zainwestował w niego biznesmen i były zapaśnik Grisza Ganczew. Od tego momentu przyszły prawdziwe sukcesy. Liteks wywalczył cztery tytuły mistrza Bułgarii (1998, 1999, 2010, 2011).
Co ciekawe, Wisła mogła już kiedyś zagrać z Liteksem o awans do Ligi Mistrzów. Oba kluby zdobyły bowiem mistrzostwo w 1999 roku. Krakowianie byli jednak wtedy zawieszeni przez UEFA, a ich miejsce w eliminacjach LM zajął Widzew. Łodzianie przegrali pierwszy mecz w Bułgarii aż 1:4, ale w rewanżu odrobili straty, by w rzutach karnych wyeliminować Bułgarów. Dodajmy, że Liteks gra na kameralnym, dziesięciotysięcznym stadionie.

Na jeszcze mniejszym obiekcie (raptem 4 tysiące miejsc) swoje spotkania rozgrywa Mogren Budva. Jeśli jednak mistrzowie Czarnogóry jakimś cudem wyeliminują Liteks, to wiślacy po przejściu Skonto zagrają z nimi w Podgoricy, na znacznie większym obiekcie.

Mogren tylko dwa razy w swojej historii wywalczyło tytuł mistrza Czarnogóry. W roku 2009 i obecnym.

Liga Europejska

Nie tylko Wisła Kraków poznała wczoraj swojego rywala w kolejnej rundzie europejskich pucharów. Również piłkarze Śląska Wrocław i Legii Warszawa wiedzą już, z kim ewentualnie zagrają w III rundzie eliminacji Ligi Europejskiej.

Wrocławianie, jeśli ostatecznie przejdą Dundee United w następnej rundzie spotkają się ze zwycięzcą pary Metalurg Skopje - Lokomotiw Sofia. W pierwszym meczu tych drużyn rozegranym w Macedonii padł bezbramkowy remis. Legia, która do rywalizacji przystąpi właśnie od III rundy LE, trafiła na zwycięzcę pary FK Mińsk - Gaziantepspor. W pierwszym meczu tych drużyn w Mińsku padł remis 1:1. Obie polskie drużyny pierwsze mecze zagrają na wyjazdach. Jeśli zatem dojdzie do rywalizacji Śląska z Lokomotiwem i Wisły z Liteksem, w ciągu dwóch dni w Bułgarii zagrają dwa polskie zespoły.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto