MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Liga Europejska: Wisła nie zlekceważy zespołu z Szawli

Bartosz Karcz
Tydzień temu w Szawlach Żurawski (z prawej) zaliczył ponowny debiut w barwach "Białej Gwiazdy".  Teraz pokaże się przed krakowską publicznością
Tydzień temu w Szawlach Żurawski (z prawej) zaliczył ponowny debiut w barwach "Białej Gwiazdy". Teraz pokaże się przed krakowską publicznością Wojciech Matusik
W czwartek o godz. 20 na Suchych Stawach piłkarze Wisły podejmą FK Szawle w ramach II rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej (transmisja w Polsacie). Krakowianie są przed rewanżem w znakomitej sytuacji. Wygrali pierwszy mecz na Litwie 2:0 i teraz muszą tylko potwierdzić swoją wyższość nad rywalem.

Ekipa Szawli do Krakowa podróżowała autokarem. To może mieć wpływ na postawę litewskich piłkarzy, ale nie musi. Identycznie było bowiem rok temu, gdy "Biała Gwiazda" grała z Levadią Tallin. Estończykom autokarowa podróż nie przeszkodziła w wywiezieniu remisu z Sosnowca. Teraz sytuacja jest jednak nieco inna, bo Wisła ma w zapasie zwycięstwo z pierwszego spotkania.

Goście nie kryją zresztą, że mimo niekorzystnego wyniku pierwszego meczu nie mają zamiaru odkryć się. - Naszym celem jest przede wszystkim dobra gra w obronie - trzeźwo ocenia szanse swojego zespołu dyrektor sportowy Szawli Deivis Kancelskis. - Swoich szans na strzelanie bramek poszukamy w kontrach.
W Wiśle do meczu rewanżowego z Szawlami podchodzą spokojnie, choć nikt nie lekceważy przeciwnika. - W futbolu nie ma takiego pojęcia jak wygranie meczu najmniejszym nakładem sił - tłumaczył trener Henryk Kasperczak. - Każdy mecz jest inny i w każdym chcemy wygrywać. W Szawlach zrobiliśmy dopiero pierwszy krok i teraz chcemy to potwierdzić u siebie.

Wisła ma przed dzisiejszym spotkaniem dobrą sytuację kadrową. Co prawda, we wtorek podniesioną temperaturę miał Mateusz Kowalski, ale wczoraj czuł się już lepiej. - Kowalski wychodzi na trening i wszystko wskazuje na to, że będzie mógł grać - dodaje Kasperczak. - Pozostali zawodnicy są do mojej dyspozycji. W tym gronie jest również Maciej Żurawski, który po ponadpięcioletniej przerwie znów zagra w Krakowie w barwach Wisły. Ostatni raz przed krakowską publicznością wystąpił w barwach Celtiku Glasgow, podczas jego pożegnalnego meczu w 2006 roku. - Mam nadzieję, że kibice przyjmą mnie ciepło - mówi "Żuraw". - Najważniejsze jednak, żeby gorącym dopingiem wspierali cały zespół. Żurawski z dnia na dzień jest coraz lepiej przygotowany do gry. Wczoraj stwierdził, że jest gotowy do występu od początku meczu, lecz... - Decyzję podejmie trener - podkreśla napastnik Wisły. - Nawet gdybym czuł, że wyjdę na boisko od początku, to tego nie powiem. Zawsze byłem dyplomatą.

Żurawski nawet jeśli w czwartek nie zagra od początku, to i tak pojawi się na boisku. Jak sam jednak twierdzi, strzelenie bramki nie będzie dla niego najważniejsze. - Nigdy nie podchodziłem do tego w ten sposób - tłumaczy piłkarz. - Nie ścigałem się na liczbę bramek czy to z Tomkiem Frankowskim, czy z Marcinem Kuźbą. Dla napastnika strzelanie goli jest przyjemnością, ale to dodatek do sukcesu drużyny. Co przyszłoby mi z tego, że zdobyłbym dwie bramki, a zespół przegrał 2:3.

Jeśli zatem można mówić o zazdrości w stosunku do kolegów, którzy trafiają do siatki, to tylko w pozytywnym tego słowa znaczeniu. O tym, jak będzie ostatecznie wyglądał skład Wisły, przekonamy się dzisiaj wieczorem. Wczoraj Henryk Kasperczak stwierdził bowiem najpierw, że zagra ta sama jedenastka co w Szawlach, by następnie nieco wycofać się z tego twierdzenia. Pytany bowiem o Wojciecha Łobodzińskiego, nieobecnego na boisku w Szawlach z powodu choroby, stwierdził, że ma szansę występu od początku. Jedno jest pewne, w jakimkolwiek by Wisła składzie wyszła na boisko, jest zdecydowanym faworytem dzisiejszej konfrontacji i każdy inny wynik niż pewne zwycięstwo "Białej Gwiazdy" byłby niespodzianką.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto