Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: zagrożona budowa hali Wisły?

Redakcja
Bez dotacji projekt hali Wisły trafi na dłużej do szuflady
Bez dotacji projekt hali Wisły trafi na dłużej do szuflady BIURO ARCHITEKTONICZNE
Prezydent chce odebrać 32 mln zł unijnych dotacji, które miały wspomóc budowę nowej hali Wisły Kraków i przeznaczyć je na relizację hali widowiskowo-sportowej w Czyżynach. Władze TS Wisła są oburzone. Wspominają, jak przed wyborami Jacek Majchrowski obiecywał im nowy obiekt. Dwa tygodnie temu został nawet wyłoniony jego projekt. Okazuje się jednak, że hala ma być realizowana dopiero w 2013 roku.

Prezydent już wystąpił do zarządu województwa, który trzyma unijną kasę, o przesunięcie środków. Dziś ma się odbyć spotkanie w tej sprawie. - Chodzi o to, żeby dotacja unijna zasiliła projekt, który jest zaawansowany i już za kilka tygodni rozpocznie się jego realizacja - wyjaśnia wiceprezydent ds. inwestycji Tadeusz Trzmiel.

Zobacz także: Panteon w Krakowie budzi wielkie emocje

Na budowę hali widowisko-sportowej w Czyżynach, która ma kosztować ok. 360 mln zł, już jest pozwolenie, został wyłoniony wykonawca, a nadzorująca inwestycję Agencja Rozwoju Miasta ma zakontraktowany kredyt bankowy.

- Nasza propozycja nie oznacza rezygnacji z budowy hali Wisły. Ten projekt jest jednak na bardzo wstępnym etapie - tłumaczy wiceprezydent. Hala ma kosztować ok. 50 mln zł.

Wisła liczyła, że prace rozpoczną się z początkiem 2012 roku. Tymczasem przez ten rok odbędzie się tylko "papierkowa robota". Wbicie pierwszej łopaty przesunięto na 2013. Pieniądze mają się znaleźć w UE lub u prywatnych inwestorów.

Władze TS Wisła czują się oszukane. - Jestem w szoku. Prezydent obiecywał na Wiśle, przy 500 kibicach, że nasza hala będzie budowana. Liczyliśmy, że jak najszybciej - mówi Ludwik Miętta-Mikołajewicz, prezes TS Wisła. - Pieniądze były obiecane na potrzebną halę Wisły, a nie na giganta, gdzie nie będzie rozgrywek klubowych, bo klubów nie będzie stać na jej wynajem. Będą tam tylko koncerty i imprezy. Czemu mają na to iść pieniądze przeznaczone na sport?

Na szczęście obecną halę Wisły udało się po części dostosować do europejskich norm i koszykarki nie są skazane na "bezdomność". Ale TS musi co rok zdobywać warunkowe zezwolenie na grę. Hala ma ciągle za małą widownię. Około 1,5 tys. miejsc. Minimum to 2 tys. Nowa Hala miałaby ich ponad 5 tys.
Prezydent nie buduje zatem na razie ani hali Cracovii (koncepcja kosztowała 211 tys. zł), ani hali Wisły (koncepcja 90 tys. zł). Chce natomiast zrealizować halę w Czyżynach. Mamy powtórkę z rozrywki, kiedy chciał budować jeden stadion, ale nie zgodzili się na to radni i kibice.

Zobacz także: Panteon w Krakowie budzi wielkie emocje

Możliwe, że teraz próbuje z halą. Jeśliby grały na niej oba kluby, łatwiej byłoby znaleźć dla obiektu operatora. Na razie chce nim być tylko Krakowskie Biuro Festiwalowe, ale zajmować się wyłącznie częścią kulturalną obiektu. Nie sportową. Co gorsza jest to instytucja miejska, a nie firma z zewnętrznym kapitałem. Radni zastanawiają się, czy w takim przypadku nie wstrzymać budowy hali w Czyżynach.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto