Do zdarzenia doszło 13 grudnia 2011 r. Na pomniku kontrowersyjnego pułkownika (przekazywał CIA m.in. tajne dokumenty Układu Warszawskiego) wymalowano obraźliwe hasła , m.in. "zdrajca".
- Obok pomnika nie ma monitoringu ani patroli ochrony, nie było też świadków zdarzenia - mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Jak tłumaczy, technicy badali też ślady zabezpieczone na pomniku. Badali też treść maila, który dostali w tej sprawie i prowadzili działania operacyjne. - Nie udało się jednak ustalić sprawców ani dotrzeć do autorów maila - mówi prok. Marcinkowska.
Zaznacza jednak, że umorzenie śledztwa nie przerwie działań prokuratora, by sprawców znaleźć. Gdy natrafią na ich ślad, postępowanie może zostać wznowione.
Dla zbezczeszczenia pomnika poświęconego danej osobie kodeks karny przewiduję grzywnę (od 100 złotych do 72 tys. złotych ) lub ograniczenie wolności do roku.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
