Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków uczcił pamięć ofiar smoleńskiej katastrofy. Ale nie obyło się bez wpadek (ZDJĘCIA)

M. Paluch, W. Głowacki
Kardynał Stanisław Dziwisz prowadził uroczystości odsłonięcia tablicy smoleńskiej
Kardynał Stanisław Dziwisz prowadził uroczystości odsłonięcia tablicy smoleńskiej Adam Wojnar
W Krakowie odsłonięto tablicę smoleńską na Wawelu. Nie obyło się jednak bez wpadek. Podczas uroczystości nie odczytano nazwisk wszystkich ofiar.

Choć od katastrofy prezydenckiego samolotu minęło już pięć miesięcy, nadal daleko do kompromisu w kwestii form upamiętnienia jej ofiar. W Warszawie nie milkną spory polityczne wokół krzyża przed Pałacem Prezydenckim. W Krakowie podczas odsłonięcia tablicy smoleńskiej na Wawelu polityka nie grała roli. Nie obyło się jednak bez wpadek. Podczas uroczystości nie odczytano nazwisk wszystkich ofiar. Organizatorzy nie zaprosili też wszystkich rodzin zmarłych.

Galerię zdjęć zobaczyszTUTAJ

W Warszawie posłowie PiS z Jarosławem Kaczyńskim na czele lawirowali w piątek rano między barierkami otaczającymi krzyż przed Pałacem Prezydenckim, by złożyć u jego podstawy wieniec. Ostatecznie dotarli pod krzyż okrężną drogą - przez boczne wejście do Pałacu Prezydenckiego.

- Brakowało tylko karabinów maszynowych, traktowano nas jak terrorystów - mówił potem poseł PiS Marek Suski. Nie dodał jednak, że choć partyjnej delegacji oficjalnie odmówiono przejścia przez barierki ustawione - według władz miasta i policji - dla bezpieczeństwa, to jednak od razu zaproponowano przejście przez budynek Kancelarii Prezydenta.

Politycy PiS składają wieniec pod krzyżem 10 dnia każdego miesiąca. Być może piątek był jednak ostatnią okazją do tego rytuału. W liście otwartym, jaki do Anny Komorowskiej wysłały rodziny 28 spośród 96 ofiar katastrofy smoleńskiej, pada propozycja, by już 10 października, dokładnie w pół roku po tragedii, przewieźć krzyż do Smoleńska. Miałby to być element pielgrzymki rodzin ofiar na miejsce katastrofy. Anna Komorowska poparła pomysł autorów listu - pielgrzymka miałaby dotrzeć na miejsce samolotem, następnie członkowie rodzin ofiar mieliby przejść pieszo odcinek od miejsca katastrofy do pasa startowego.

Kłopot w tym, że część rodzin ofiar ma zastrzeżenia do planu pielgrzymki. - Nie należy zabierać tego krzyża aż do Smoleńska. Przecież Polacy nie będą mogli go odwiedzać - uważa Marta Merta, wdowa po wiceministrze kultury.

W Krakowie politycznych kłótni nie ma. Są za to wpadki przy organizacji uroczystości wmurowania tablicy na Wawelu. Nazwiska niektórych ofiar nie zostały odczytane. Kardynał Stanisław Dziwisz przepraszał i tłumaczył, że lista z nazwiskami została wydrukowana z internetu.

Rodziny niektórych ofiar katastrofy samolotu prezydenckiego są oburzone, bo nie dostały zaproszeń na uroczystości. Mąż Jolanty Szymanek-Deresz nie zostawił suchej nitki na wojewodzie małopolskim i kurii.

- Jestem głęboko rozżalony, że nikt nie zawiadomił mojej rodziny o odsłonięciu tablicy - podkreśla Paweł Deresz. - Szkoda, bo chciałem przyjechać. A tak, po prostu nie będę jechał nieproszony - dodaje.

Oburzona była też Małgorzata Szmajdzińska, żona posła Jerzego Szmajdzińskiego. Co prawda zaproszenie dostała, ale e-mailem i to bez nagłówka.

- Bardzo mi przykro, jeśli ktoś nie został zaproszony - mówi wojewoda Stanisław Kracik. Dodaje jednak, że to nie jego wina, bo jego służby nie miały telefonów i adresów wszystkich rodzin ofiar, a ustawa o ochronie danych uniemożliwiała ich zdobycie. Prosili więc opiekunów rodzin ofiar i kancelarię Sejmu, by zaprosiły rodziny. - Nie sprawdzaliśmy później, kto dostał zaproszenie, a kto nie - przyznaje Kracik. Gdy jednak wojewoda dostał od nas numer telefonu Pawła Deresza, zadzwonił do niego z przeprosinami.

Galerię zdjęć zobaczyszTUTAJ

Kuria nie przepraszała. - Zapraszaliśmy publicznie, jak za każdym razem przy podobnych uroczystościach - mówi rzecznik ks. Robert Nęcek. Zaznacza, że to do parafii wawelskiej i wojewody należało zapraszanie rodzin ofiar na uroczystości. Tymczasem proboszcz z Wawelu, ks. Zdzisław Sochacki podkreśla, że zaproszeniami zajmowała się kuria i wojewoda.

Prawidłowo powiadomiony Jarosław Kaczyński nie przybył na Wawel. Postanowił wziąć udział w zgromadzeniu obywatelskim dotyczącym katastrofy w warszawskim klubie Palladium.

60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto