Zadzwoniliśmy do Fraserburgh Academy, gdzie uczyła się wcześniej Agata G. - Nie możemy ujawniać żadnych informacji dotyczących poszczególnych uczniów, ich pracy na lekcjach czy zachowania - usłyszeliśmy od Georginy Buchan, dyrektorki szkoły. Podobnie powiedziano nam w kuratorium w Edynburgu i w jego delegaturze w Aberdeen, której podlega szkoła we Fraserburghu. - Ze względu na ochronę danych osobowych i kontrolę rodzicielską nad uczniem nie możemy podawać takich szczegółów - skwitowała pracownica kuratorium.
Takie szczegóły znajdują się jednak na świadectwie, które Agata przywiozła z sobą ze Szkocji. Małopolskie Kuratorium Oświaty i policja wyjaśniają, dlaczego ojciec dziewczyny nie przetłumaczył go na język polski. Mogło zawierać ważne informacje o stanie emocjonalnym 13-latki. Mężczyzna ograniczył się do dostarczenia dokumentu do Gimnazjum nr 6. - Świadectwo powinno być jednak przetłumaczone na język polski i ojciec się do tego zobowiązał - zaznacza Aleksander Palczewski, małopolski kurator oświaty.
Palczewski dodaje, że w ciągu dwóch dni komisja z kuratorium sama przetłumaczy dokument i przedstawi wyniki kontroli w szkole.
Już teraz jednak wiadomo, że świadectwo zawiera w większości pozytywne informacje o gimnazjalistce. Nie ma w nim ocen, to dokument opisowy. Szkoccy nauczyciele napisali, że Agata to grzeczna, pilna i uzdolniona plastycznie uczennica. Miała na początku problemy językowe, ale świetnie sobie z nimi poradziła. Doskonale współpracowała w grupie. W dokumencie jest tylko jedno budzące wątpliwości zdanie: że trzynastolatka była nadpobudliwa.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?