Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków stolicą kultury: "Straciliśmy 5 lat"

Redakcja
- Nie wykorzystano w pełni szansy, jaka narodziła się po tytule Europejskiej Stolicy Kultury - twierdzi Magdalena Sroka oraz Danuta Glondys.

W 2000 roku Kraków nosił tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Za sześć lat miano to po raz kolejny przypadnie polskiemu miastu, a ubiegają się o nie między innymi Warszawa, Łódź, Szczecin, i Białystok. Dlatego pismo Res Publica Nowa zorganizowało w Krakowie spotkanie "ESK - 10 lat później". Wzięły w nim udział między innymi Magdalena Sroka, szefowa Krakowskiego Biura Festiwalowego, oraz Danuta Glondys z Willi Decjusza.

- Kraków poradził sobie z przygotowaniami do Europejskiej Stolicy Kultury i sprostał zadaniu, które przed nim stanęło, mimo wielu przeciwności - takie jest zdanie obu pań biorących udział w dyskusji, które były mocno zaangażowane w działania sprzed dziesięciu lat: Magdalena Sroka pracowała wtedy w Biurze Kraków 2000, zaś Danuta Glondys przygotowywała działania od strony Magistratu.

Jakie to były przeciwności? Przede wszystkim finansowe - na całą inicjatywę wydano 32 miliony złotych, podczas gdy Helsinki, które Europejską Stolicą Kultury były w tym samym roku, dysponowały w przeliczeniu 200 milionami złotych. - Spotykaliśmy się również z oporem politycznym, szczególnie ze strony Rady Miasta, często torpedującej nasze plany z przyczyn czysto politycznych - skarżyła się Danuta Glondys.

Czy przyczyny polityczne utrudniają przygotowywanie dużych imprez kulturalnych również teraz? Magdalena Sroka wskazuje bardziej na takie aspekty, jak złe rozwiązania prawne. - W styczniu zmieniono prawo w taki sposób, że teraz artystom nie możemy wypłacić zaliczki przed występem. Na szczęście zespół Kosheen, który wystąpi na Wiankach, zgodził się na zapłatę całej gaży dopiero po występie - przyznała.

Biuro Kraków 2000, które przygotowywało wydarzenia w ramach Europejskiej Stolicy Kultury, zostało przekształcone w Krakowskie Biuro Festiwalowe, a jego zadaniem jest obecnie organizacja wszystkich dużych imprez kulturalnych w mieście, które planuje Magistrat. Czy to oznacza, że miasto wykorzystało szansę na rozwój kultury, jaka pojawiła się 10 lat temu?

- Przez pierwszych pięć lat po roku 2000 znowu staliśmy się kulturalną prowincją - przyznały zarówno Danuta Glondys, jak i Magdalena Sroka. Według dyskutantek przełom nastąpił dopiero w 2006 roku, wraz z pierwszymi edycjami dużych festiwali. - Teraz takie wydarzenia, jak Sacrum Profanum. Selector Festival czy Misteria Pashalia, a także Coke Live i Miesiąc Fotografii, w których przygotowaniu współuczestniczymy, są wizytówkami Krakowa - chwaliła Magdalena Sroka.

- Czy wszystkie te wydarzenia są już znane w Polsce, a tym bardziej w Europie? - pytała z kolei Danuta Glondys i dodała: - Wciąż nie stanowią one naszej marki.


Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Lotto | Baseny | Hot spoty | Mapa
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto