Przypomnijmy: burzliwe protesty rozpoczęły się, gdy zielony teren przy skrzyżowaniu alei Kijowskiej i Młynówki Królewskiej zaczął się zamieniać w plac budowy. Mieszkańcy pisali petycje i organizowali happeningi. Postanowili nawet powiadomić o sprawie prokuraturę. A wszystko po to, by ochronić park przed presją deweloperów i obudowywaniem go nowymi blokami.
W tej jednej lokalizacji się nie udało, nie zatrzymano budowy kilkukondygnacyjnego apartamentowca. Protesty sprawiły jednak, że inna firma, która chciała budować blok naprzeciwko, zadeklarowała, iż może z tego zrezygnować i zamienić się działkami z gminą.
Miasto przedstawiło firmie cztery propozycje gruntów na wymianę, w toku rozmów deweloper sam też zaproponował pewien inny obszar. Sprawa trwa od wakacji. - Inwestor do chwili obecnej nie zaakceptował ostatecznie propozycji nieruchomości zamiennych. Niemniej nadal podtrzymuje wolę zamiany terenu przy al. Kijowskiej na nieruchomość położoną w jednej z dwóch lokalizacji zaproponowanych przez gminę - informuje Kinga Sadowska z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Mieszkańcy i miłośnicy Młynówki Królewskiej mogą być natomiast spokojni o to, że w bezpośrednim sąsiedztwie spacerowego traktu nie pojawi się nagle całkowicie nowa inwestycja kolejnego dewelopera. Od listopada ub.r. obowiązują już bowiem miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, chroniące te obszary przed zabudową.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?