Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Skup złomu: bez zezwoleń i głośny [ZDJĘCIA]

Piotr Ogórek
Mieszkańcy ulicy Przy Torze oglądają od rana takie widoki. Jeszcze gorszy jest jednak hałas, jaki dochodzi ze składowiska. Pretensje sąsiadów były słuszne, bo skup złomu działa bez zezwoleń
Mieszkańcy ulicy Przy Torze oglądają od rana takie widoki. Jeszcze gorszy jest jednak hałas, jaki dochodzi ze składowiska. Pretensje sąsiadów były słuszne, bo skup złomu działa bez zezwoleń Anna Kaczmarz
Pod oknami mieszkańców ul. Przy Torze pojawił się skup złomu, który daje im się we znaki hałasem. Okazało się, że działa bez zezwoleń. Urzędnicy sprawdzili to dopiero po interwencji „Krakowskiej”.

Mieszkańcy Łagiewnik narzekają na punkt skupu złomu, który powstał pod ich oknami. Hałas przerzucanych metalowych odpadów jest uciążliwy od samego rana. Okazuje się, że punkt działa bez odpowiednich zezwoleń. Urzędnicy zajęli się sprawą jednak dopiero po naszej interwencji.

Uciążliwy hałas
Skup złomu zaczął działać w czerwcu na ul. Przy Torze, dosłownie parę metrów od pobliskiej zabudowy mieszkaniowej. W tej okolicy znajdują się domy jednorodzinne i niewielkie kamienice. Stoją one w pobliżu torów kolejowych. Od połowy roku, oprócz huku przejeżdżających pociągów, mieszkańców nękają uciążliwe odgłosy ze skupu w sąsiedztwie.

- Hałas jest nie do wytrzymania. Już od wczesnych godzin porannych przerzucane są tony żelastwa - żali się pan Robert, który mieszka w pobliżu. Zwraca także uwagę, że pojazdom wjeżdżającym i wyjeżdżającym z placu towarzyszą tumany kurzu.

Skup złomu powstał na tyłach terenu sprzedanego przez miasto na początku tego roku. Pisaliśmy o tym w kwietniu. Przy okazji wydano zgodę na wycinkę 51 drzew rosnących w tej okolicy. Części z nich już nie ma, a na ich miejscu pojawił się m.in. punkt skupu złomu. Na reszcie terenu w przyszłości mają znaleźć się m.in. magazyny.

Niewiedza urzędu
Spytaliśmy urzędników dlaczego wydali zgodę na powstanie skupu tak blisko zabudowań mieszkalnych. Okazało się, że nic o skupie nie wiedzieli. Dopiero od nas usłyszeli o problemach mieszkańców tej części Łagiewnik.

- Według naszych informacji zbierania złomu prowadzone jest na terenie, który nie został objęty decyzją prezydenta miasta w tym zakresie - powiedział nam Jan Machowski z biura prasowego magistratu. Urząd miasta zapowiedział wszczęcie odpowiednich działań w tej sprawie.

Wczoraj udaliśmy się do skupu złomu, aby zapytać właściciela, dlaczego prowadzi działalność bez odpowiednich uprawnień. Na miejscu spotkaliśmy kobietę, która stwierdziła, że jest właścicielką.

- Dwa tygodnie temu była u nas kontrola z urzędu miasta. Wszczęto odpowiednią procedurę. Nic więcej nie muszę wam mówić - usłyszeliśmy od wzburzonej kobiety.

Żeby otworzyć punkt skupu złomu, zezwolić musi na to m.in. miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, który dopuszcza zabudowę przemysłową lub usługową. Ten warunek jest spełniony. Kolejnym jest uzyskanie decyzji środowiskowej, która określa wpływ tego typu działalności na pobliskie otoczenie. I tej decyzji zakład nie ma.

- Od 2012 oku nie został złożony żaden wniosek o decyzję środowiskową dla skupu złomu w tym rejonie - usłyszeliśmy wcześniej w urzędzie miasta.

Kontrola i kary
Choć właścicielka nie wyjaśniła, dlaczego jej zakład działał bez odpowiedniego zezwolenia, to odpowiedź na takie pytanie wydaje się prosta - chodzi o pieniądze i czas. Wydanie decyzji kosztuje wnioskodawcę od 6 do 12 tys. zł, a urząd miasta na jej przygotowanie ma od 3 do 6 miesięcy.

Przedsiębiorca będzie jednak musiał ponieść koszty. Po naszej interwencji stosowną kontrolę przeprowadził Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta Krakowa, który potwierdził, że zakład działa bez stosownego zezwolenia. Później wystąpił z wnioskiem do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) o ukaranie przedsiębiorcy zgodnie z tzw. ustawą o odpadach. Jej zapisy mówią, że za zbieranie, przetwarzanie lub gospodarowanie odpadami (w tym złomem) bez wymaganego zezwolenia grozi kara pieniężna - minimum tysiąc złotych, a maksimum nawet milion. Ustaleniem wysokości kary zajmie się WIOŚ.

Oprócz tego magistraccy urzędnicy wszczęli postępowanie w sprawie usunięcia odpadów składowanych w punkcie na ulicy Przy Torze.

- Postępowanie jest prowadzone pod kątem braku odpowiedniego zezwolenia - wyjaśnia Jan Machowski. - Ponieważ złom był składowany nielegalnie, powinien więc stamtąd zniknąć. Zakład nie może prowadzić też dalszej działalności, póki nie uzyska stosownych zezwoleń. To oczywiście może potrwać wiele miesięcy - zaznacza Machowski.

II PKO Bieg Charytatywny

źródło: gazetakrakowska.pl

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto