Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Rewolucja komunikacyjna budzi wątpliwości, ale również nadzieje

Piotr Ogórek
Jeśli zmiany ZIKiT wejdą w życie, to takie widoki mają być rzadsze
Jeśli zmiany ZIKiT wejdą w życie, to takie widoki mają być rzadsze Andrzej Banas
Odchudzą ruch w centrum, gorące reakcje krakowian. Urzędnicy studzą emocje. Zanim zmiany wejdą w życie, mają być konsultowane.

Nowa organizacja ruchu w centrum i zmiany w komunikacji miejskiej zaprezentowane przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu niosą ze sobą rewolucję, a co za tym idzie mieszane uczucia mieszkańców. Trzy nowe strefy ruchu w tym na Kazimierzu, sporo ulic jednokierunkowych, ale i pięć linii tramwajowych kursujących co 6 minut. Aż trzy w jeden rejon miasta.

Krakowianie, zwłaszcza ci ze Starego Miasta, mają obawy, czy autami będą mogli dowozić dzieci do szkół. Wątpliwości mają przedsiębiorcy, którzy dostarczają towary do lokali w centrum. ZIKiT uspokaja, że to na razie propozycja, która może być zmieniona w zapewne trudnych konsultacjach. Urzędnicy chcą zmniejszyć udział aut w ogólnym ruchu w mieście i wyprowadzić go z centrum. - Walczymy o kawałek tortu, żeby część osób, które teraz jeżdżą samochodem, dało się zachęcić do podróży komunikacją miejską - przekonuje Łukasz Franek, wicedyrektor ZIKiT.

>> Czytaj także: Do centrum Krakowa nadciąga rewolucja komunikacyjna

Zarząd Komunikacji Transportu i Komunikacji przedstawił w poniedziałek założenia nowej organizacji ruchu w centrum i funkcjonowania komunikacji miejskiej. Rozmach zmian jest rewolucyjny - ulice jednokierunkowe, nowe strefy ruchu, wyrzucanie aut z centrum i większa częstotliwość kursów tramwajów i autobusów. Urzędnicy ZIKiT powtarzają jak mantrę, że zmiany będą wprowadzane na drodze rozmów i konsultacji. A jak mówi wicedyrektor ZIKiT Łukasz Franek, po Starym Podgórzu i zmianach na Kalwaryjskiej już się niczego nie boi w kontaktach z mieszkańcami. Wątpliwości jest jednak sporo, a krakowianie już je podnoszą.

Konsultacje zaczęły się od spotkania z radnymi na komisji infrastruktury rady miasta. Będą kolejne. Aranżowane jest spotkanie z mieszkańcami Dzielnicy I Stare Miasto.

- Harmonogramu spotkań nie ma, ale jesteśmy do dyspozycji pod telefonami - zaznacza Łukasz Franek. - Trzeba rozmawiać, przedstawiać propozycje i możliwości. Wydaje mi się, że mieszkańcy powinni to poprzeć. Jesteśmy otwarci, żeby pójść do wszelkich instytucji.

A jest o czym rozmawiać. Poniżej wymieniamy pierwsze wątpliwości towarzyszące zmianom proponowanym przez ZIKiT.

Zielona strefa. To największa zmiana i niewiadoma. Ulice pomiędzy I a II obwodnicą zostaną „zblokowane”. Na te wewnątrz „bloków” (np. pomiędzy Zwierzyniecką a Piłsudskiego) wjeżdżać i parkować będą mogli przede wszystkim ich mieszkańcy (i zaopatrzenie), którzy teraz mają abonamenty parkingowe P1 i P2. Czy kierowcy z takich ulic będą oznaczani bardziej szczegółowymi identyfikatorami? Na razie nie wiadomo. ZIKiT nie wyklucza jednak podzielenia strefy P1 na 2-3 mniejsze lub na podstrefy. Wiadomo, że będzie zostawiony dojazd do ulic, przy których znajdują się szpitale czy przychodnie. Z zielonych stref zniknie też zapewne część parkomatów. Zostaną za to na ulicach zewnętrznych tych stref.

Założenia ZIKiT w teorii wyglądają może i dobrze. Pytanie, jak w praktyce będzie egzekwowany zakaz wjazdu do zielonych stref dla pojazdów nieuprawnionych. Obecnie w dawnej strefie B, gdzie obowiązują podobne zasady (np. Plac na Groblach), w weekend parkuje wiele samochodów z rejestracjami spoza Krakowa. Strażnicy miejscy nie nadążają z kontrolami. Jak zapanują nad znacznie większym obszarem? ZIKiT liczy na... sąsiedzką czujność. Dyr. Franek zakłada, że mieszkańcy będą pilnować, kto parkuje na ich ulicach i zgłaszać to na straż miejską.
Strefy na Kazimierzu. Plac Nowy z dwóch stron ma być objęty strefą złotą (wjazd dla mieszkańców i dostaw tylko od godz. 22 do 10), a fragment ulicy Estery, Izaaka i Kupa srebrną (mieszkańcy swobodnie, dostawy do g. 10, taxi, służby techniczne, goście hotelowi, identyfikatory ZIKiT). Dlaczego strefą nie objęto całego placu? Dyr. Franek tłumaczy, że to efekt testu z Tygodnia Mobilności. Wtedy cały rejon był wyjęty z ruchu i na taki stan rzeczy nie zgodzili się kupcy i przedsiębiorcy z placu. Proponowany układ jest więc kompromisem.

Więcej ulic jednokierunkowych. Czy wszystkie zaplanowane są ostateczne? ZIKiT bierze pod uwagę korekty, ale główny cel to wyprowadzenie aut z centrum i temu zmiany mają służyć. W ich ramach ulica wlotowa na plac Wolnica stanie się jednokierunkowa, co wynika z planowanej przebudowy ul. Krakowskiej. Jeden kierunek ma mieć też ul. Lubicz od Strzeleckiej w stronę dworca. To z kolei efekt wprowadzenia jednego kierunku na Basztowej. Ponieważ w ten sposób blokuje się wyjazd z centrum, więc ta zmiana nie jest jeszcze przesądzona.

Kraków City. Tak duże zmiany w ruchu rodzą pytania o postępującą rozbudowę biurowców w ścisłym centrum miasta. Niedawno powstał okazały budynek przy al. Powstania Warszawskiego, wielkie centrum buduje się na Pawiej, szkieletor ma się zmienić w kolejne zagłębie biurowe, a na Grzegórzkach urząd marszałkowski planuje wielką siedzibę. Czy układ komunikacyjny i publiczny transport udźwigną ruch dziesiątek tysięcy nowych pracowników? ZIKiT tworzy specjalny zespół z zakresu zagospodarowania przestrzennego i transportu, który zajmie się m.in. analizą, czy za pięć lat system transportu uniesie taki ruch.

- Ale jeśli ma gdzieś powstać nasze City, to właśnie tam, na osi Wita Stwosza-Lubomirskiego-Powstania Warszawskiego - zauważa Łukasz Franek. Jak dodaje, już teraz trzeba się zastanowić, co zrobić, aby komunikacja poradziła sobie z większym ruchem. A to musi iść dwutorowo, wraz z rozwojem Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej i powstaniem połączeń w ścisłym centrum, m.in. na Grzegórzkach. Tyle że za rozwój kolei odpowiadają inne urzędy i nie wiadomo, czy uda się wszystko zgrać. Potrzebna jest też budowa parkingów Park&Ride, której tempo na razie nie powala. Łukasz Franek liczy jednak, że za dwa lata autobusy nie będą wozić ludzi przez cały Kraków, a staną się liniami dowozowymi, a przez miasto będą jeździć pociągi SKA.

Tramwaje co 6 minut. Z taką częstotliwością mają kursować linie 3, 8, 18, 50 i 52, a wybrane autobusy co 7,5 minuty. Dlaczego akurat te połączenia, a nie np. linia nr 4 do Nowej Huty? Bo według ZIKiT-u Krowodrza Górka potrzebuje tylu linii. Tramwaje jeżdżą tam szybko i w centrum są prędzej niż auta. Szczegółowe zmiany w kursowaniu autobusów będą najpierw omawiane z radami dzielnic.

ZOBACZ TAKŻE: Zmiany w segregacji śmieci - co nas czeka?

źródło: naszemiasto.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto