Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Przy ul. Lema palą śmieci, a mieszkańcy nie mogą oddychać

K. Domagała, M. Karkosza
Mieszkańcy okolic ul. Lema często są świadkami palenia śmieci
Mieszkańcy okolic ul. Lema często są świadkami palenia śmieci Andrzej Banaś
Pan Jan prosi o walkę z procederem palenia śmieci w okolicy ogródków działkowych przy ul. Lema. Straż miejska apeluje, aby to zgłaszać.

- Mieszkańcy, zamiast oddychać w miarę czystym powietrzem w parku, wdychają smród palonego plastiku - denerwuje się nasz Czytelnik.

- Dlaczego nikt się nie interesuje notorycznym paleniem śmieci przez dzikich lokatorów tych działek? - pyta.

Pan Jan twierdzi, że straż miejska nie zwraca uwagi na kłęby śmierdzącego dymu, które unoszą się nad ogródkami działkowymi. Strażnicy zapewniają, że nie bagatelizują sprawy, jednak przyznają, że nie dostają wielu zgłoszeń dotyczących palenia śmieci w tym miejscu. - W tym roku odnotowaliśmy tylko dwa takie sygnały z ul. Lema - mówi Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej. - Po tych zgłoszeniach przez tydzień kontrolowaliśmy działki, jednak nie widzieliśmy, by ktoś tam palił śmieci. My poszliśmy na miejsce. Potwierdzamy - dym unosił się nad działkami.

Za palenie śmieci grozi mandat od 20 do 500 zł. W sądzie grzywna może wynieść do 5 tys. zł. - Prosimy mieszkańców, aby zgłaszali przypadki spalania śmieci pod numer 986 - apeluje Anioł. - Wyślemy patrol, który sprawdzi, czy złamano prawo.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto