Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: prokuratura zbada, czy nauczyciele zareagowali na atak gimnazjalistki

K. Sakowski, M. Paluch
Polskapresse
Do krakowskiej prokuratury trafił film z monitoringu, na którym widać krwawą bójkę w gimnazjum nr 6. Sąd rodzinny chce, by śledczy sprawdzili, czy pracownicy szkoły zaniedbali swoje obowiązki. Nagranie to niecałe 30 sekund bardzo drastycznych obrazów. Widać, jak trzynastolatka atakuje nożem koleżankę. Są tam też nauczyciele, którzy początkowo nie reagują.

Z 30-sekundowego nagrania ze szkolnego monitoringu, do którego dotarli dziennikarze RMF, wynika, że niektórzy nauczyciele nie zaregowali błyskawicznie na dramatyczną sytuację rozgrywającą się na szkolnym korytarzu. Podczas ataku obok bijących się dziewczyn przechodzi nauczyciel i nie interweniuje. Po chwili Agata uderza nożem koleżankę w okolice głowy i szyi. Znów w tle pojawia się postać nauczyciela i znów nie ma żadnej reakcji.

Kuratorium, które kontrolowało gimnazjum, nie dopatrzyło się uchybień w zachowaniu nauczycieli podczas feralnego incydentu. Podjęło taką decyzję, nie widząc filmu. - Nagranie było złej jakości. Nie dysponujemy sprzętem, który pozwoliłby poprawić jakość obrazu - mówi rzeczniczka kuratorium, Aleksandra Nowak. Innego zdania jest policja. - Wiem od ludzi prowadzących śledztwo, że nagranie jest dobre i widać na nim dokładnie całe zajście - przyznaje Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.

Na jakiej podstawie pracownicy kuratorium wydali pozytywną opinię po kontroli? Okazuje się, że zrobili to tylko na podstawie relacji samych nauczycieli. - Nie mamy żadnych dowodów, że zachowanie nauczycieli było niewłaściwe - podkreśla Aleksandra Nowak. - Jedna z nauczycielek, widząc, co się dzieje, poszła zadzwonić na policję. Inna sprowadziła poszkodowaną dziewczynę do sekretariatu, wezwała pielęgniarkę, najbardziej odważna podeszła do napastniczki, odebrała jej nóż i zaprowadziła do pustej klasy - przekonuje rzeczniczka.

Aleksandra Nowak podkreśla, że nauczyciele działali w stresie, ale ich reakcje były wzorowe.
Sąd rodzinny zdecydował wczoraj, że nagranie z monitoringu powinno trafić do prokuratury. - Obecnie nie można stwierdzić, że nauczyciele dopuścili się zaniedbań - twierdzi rzecznik sądu, Rafał Lisak. Nie godzi się jednak na udostępnienie nagrania innym redakcjom, tłumacząc, że jest ono ważnym dowodem w sprawie.
Ewa Jasińska, dyrektorka gimnazjum, nie chce wypowiadać się w tej sprawie.

60 tys. złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto