Moda na nylonowe bluzki pojawiała się na Podhalu po drugiej wojnie światowej. Bluzkę zakładano do spódnicy w jednolitym kolorze lub wzorzystej, tybetowej. „Nylonki”, przeważnie ściągane w pasie na gumkę, z przodu zapinały się na ozdobne guziczki lub zatrzaski. Bluzki szyto z nylonu białego, żółtego, różowego i niebieskiego. Z przodu i na rękawach ozdabiano je haftem – białym albo kolorowym, czasem też wąskimi zakładkami. Najstarsze z nich szyto z amerykańskiego nylonu spadochronowego.
Nylonowe spadochrony używane były przez aliantów m.in. do zrzutów kontenerów z bronią, amunicją i żywnością dla polskiego podziemia AK, szczególnie w czasie Powstania Warszawskiego. W powojennej Polsce, wobec braku tkanin, powszechna stała się praktyka szycia odzieży z zachowanych czasz spadochronowych – nylonowych i jedwabnych. Nylon docierał także w paczkach od krewnych i znajomych pozostających na Zachodzie oraz w paczkach organizacji pomocowej UNRRA. Pochodził z wyprzedaży niepotrzebnych spadochronów prowadzonej przez armie amerykańską i brytyjską. Jako tkanina wytrzymała, nie gniotąca się, dająca się łatwo prać i farbować szybko zyskał popularność i stał się modny.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?