Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nie będzie większego parku Lotników Polskich. Radni przegłosowali, by na zielonej działce powstały biurowce

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Teren zielony, który ma zostać zablokowany blokami
Teren zielony, który ma zostać zablokowany blokami Adrianna Siudy
Zielone tereny w sąsiedztwie parku Lotników Polskich zostaną zabudowane biurowcami - tak zakłada plan miejscowy, właśnie przegłosowany przez miejskich radnych, którzy byli mocno podzieleni jeśli chodzi o kwestię przyszłości tych gruntów. - Radni z klubu prezydenckiego wraz z częścią radnych PO i PiS (taka egzotyczna koalicja) przegłosowali wariant betonowy. Mój klub Kraków dla Mieszkańców był oczywiście za zielenią - skomentował Łukasz Gibała. To już kolejny plan zagospodarowania przestrzennego, przegłosowany przez Radę Miasta Krakowa, który zakłada zabudowę w rejonie parku Lotników Polskich oraz Tauron Areny Kraków. Tym razem chodzi o teren obok skrzyżowania al. Pokoju z ul. Nowohucką, z którego wycięto dziesiątki drzew w trakcie obowiązywania lex Szyszko.

FLESZ - Trzy miesiące chorobowego, koniec raju dla symulantów!

od 16 lat

Szykuje się wielka zabudowa Czyżyn

Radni miejscy przegłosowali plan miejscowy dla zielonych terenów przy alei Pokoju w Krakowie - w pobliżu mocno już obudowanego osiedlami parku Lotników Polskich. Mieszkańcy składali do niego uwagi. Domagali się, by grunty przeznaczyć pod zieleń publiczną - to otworzyłoby drogę do ich wykupu i poszerzenia parku. Jednak część miejskich radnych uznała, że lepiej będzie, jeśli w przyszłości powstaną tam biurowce, dzięki czemu w Krakowie przybędzie miejsc pracy. Taką wizję rozwoju tych terenów w rejonie parku lansował m.in. radny Sławomir Pietrzyk z prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków, który zapewnia, że jedna z dużych firm chce tam zainwestować w biurowiec, jej nazwy jednak nigdy nie wyjawił. Ostatecznie zwyciężyła forsowana przez niego koncepcja z biurowcami zamiast zieleni.

Przeciwny zabudowie zielonych terenów był klub radnych Kraków dla Mieszkańców. - Niestety kolejne tereny zielone w Krakowie zostaną zabudowane. Tym razem chodzi o zieloną działkę na rogu ulic alei Pokoju i Nowohuckiej. Według jednej koncepcji grunt ten miał zostać wykupiony przez miasto i dołączony do sąsiedniego parku Lotników. Ale zwyciężył inny pomysł, lansowany przez Jacka Majchrowskiego - żeby w tym miejscu postawić biurowce. Na sesji rady miasta radni z klubu prezydenckiego wraz z częścią radnych PO i PiS (taka egzotyczna koalicja) przegłosowali wariant betonowy. Mój klub Kraków dla Mieszkańców był oczywiście za zielenią. To nie wystarczyło - mówi Gibała.

- Tak, niestety Rada Miasta Krakowa przegłosowała plan. Ja głosowałem przeciwko - powiedział nam na gorąco radny PiS Michał Drewnicki, który chciał, aby w planie tereny przy alei Pokoju przeznaczyć pod zieleń. Jakiś czas temu w rozmowie z nami Drewnicki twierdził, że na spornym terenie studium wyznacza usługi, ale zapisy tego naczelnego dokumentu planistycznego miasta "nie muszą być przenoszone na plany jeden do jednego". - Zmiany mogą wynieść do 50 proc. jeśli chodzi o zieleń, którą my tam właśnie chcemy wprowadzić. Nie możemy zgodzić się na dalszą zabudowę Czyżyn. Już jeden błąd został popełniony: dla terenów od strony ulicy Lema stworzono plan, który przeznaczył je pod bloki, drugiego podobnego błędu nie można popełnić - mówił radny Michał Drewnicki.

Była też jednak grupa mieszkańców, która broniła zabudowy w tym miejscu i nie chciała wprowadzania zieleni urządzonej na grunty w rejonie parku Lotników Polskich. - Mówimy o terenach, które zostały wywłaszczone pod koniec lat 60. ubiegłego wieku przez miasto Kraków pod urządzenie Parku Kultury i Wypoczynku. Zrealizowano trzy z czterech etapów tego zadania - ostatni nigdy nie został ukończony, a obejmował działkę mojego taty. W związku z tym, że inwestycja nie została zrealizowana w całości, w 1991 roku mój tata złożył wniosek o zwrot nieruchomości. Postępowanie trwało 10 lat, ostatecznie działka została nam zwrócona - mówiła nam Renata Rycerz.

Wspierał ich radny Pietrzyk. - Tworzenie w tym miejscu parku, którego tam nigdy nie było, moim zdaniem byłoby bardzo nieopłacalne. Z wielu względów: po pierwsze, to są grunty prywatne, trzeba będzie tych ludzi wywłaszczyć. Już raz ludzie byli wywłaszczeni w PRL. W pewnym sensie powtarzamy historię sprzed lat. Trzeba będzie za to wszystko zapłacić ciężkie pieniądze. Wykup tego terenu plus utracone podatki to jest koszt ok. 33,6 mln złotych - mówił.

Radny miejski Grzegorz Stawowy (PO) popiera zapisy planu. - Jeśli rada przegłosowałaby teren zielony na gruntach tych ludzi, to byłaby to hipokryzja i powtórka z czasów, gdzie nie szanowano prywatnej własności - mówi Stawowy.

To już kolejny przegłosowany przez miejskich radnych plan miejscowy, który zezwala na zabudowę zielonych terenów w rejonie parku Lotników Polskich oraz Tauron Areny Kraków. W 2017 roku Rada Miasta Krakowa przegłosowała z kolei plan "Lema - Park Lotników Polskich". Od początku jego zapisy budziły kontrowersje, bo zakładały zabudowę w rejonie Tauron Areny Kraków, na terenach zielonych. Przed uchwaleniem planu aktywiści miejscy zabiegali, żeby Park Lotników "dociągnąć" do ulicy Lema. Ale nie udało się, zamiast drzew mieszkańcy mają tam teraz bloki. W przyszłości w sąsiedztwie powstaną biurowce...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Nie będzie większego parku Lotników Polskich. Radni przegłosowali, by na zielonej działce powstały biurowce - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto