Sprawę zaniedbanej zieleni w okolicach bloków zgłosił nam jeden z Czytelników. - Sytuacja powtarza się co roku. Zieleniec jest zupełnie zarośnięty, a trawa koszona jest zbyt rzadko - mówi pan Michał, mieszkaniec al. Pokoju. - Czasem przyjeżdża traktor, który kosi te chaszcze, jednak przy okazji rozrzuca kryjące się w nich śmieci i odjeżdża. Co gorsze, po takim koszeniu przed oknami mamy krajobraz jak po wykopkach: błoto na chodniku, koleiny na tym, co powinno być trawnikiem, i po jakimś czasie gnijące pozostałości po koszeniu. Obok tego rezerwatu dzikiej przyrody jest plac zabaw. Na osiedlu mamy sporo dzieci. Trochę strach im pozwolić samym się wyszaleć - żali się mieszkaniec.
Mieszkańcy się boją o dzieci, ponieważ w krzakach rosną pokrzywy i barszcz Sosnowskiego, który może wywoływać zmiany skórne. Interweniowali w spółdzielni, jednak ta nie poczuwa się do koszenia, gdyż niewielki fragment terenu należy do miasta. - Trawę przy pasie drogowym kosimy co miesiąc, jednak trawnik, o którym mówi Czytelnik, koszony jest dwa razy w roku - mówi Michał Pyclik z ZIKiT. - Staramy się robić to częściej, jednak podobnych terenów jest w naszym zarządzie bardzo dużo i nie wystarcza pieniędzy.
Przedstawiciel ZIKiT twierdzi, że nie ma na razie możliwości, aby koszenie odbywało się w inny sposób, obiecuje jednak, że pracownicy postarają się wykonać pracę starannie.- Koszenie tego miejsca jest przewidziane na połowę sierpnia - dodaje Pyclik.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z twojej okolicy. Zapisz się do newslettera!
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?