Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa zgłoszono na policję 19 lutego. Do tej pory nie przesłuchano jednak ani jednej osoby.
- Funkcjonariusze zajmujący się tą sprawą czekają na listę osób, które wpłaciły pieniądze i były uczestnikami imprezy studniówkowej. Jest to około 100 osób - mówi Elżbieta Znachowska z biura prasowego małopolskiej policji.
O sprawie jako pierwszy napisał portal „Love Kraków”
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w zbiórkę pieniędzy na studniówkę zaangażowanych było troje rodziców wychowanków szkoły.
O tym, że pieniędzy nie ma, inni rodzice przekonali się dzień po studniówce. - Pieniądze były wybierane od listopada wraz z pierwszymi wpłatami - twierdzi rozmówca „Love Kraków”.
Rodzice studniówkowiczów nie wiedzą teraz, co mają robić i czy będą musieli znów się składać na opłacenie imprezy. Wiadomo tyle, że pieniądze nie były ubezpieczone od kradzieży.
Wpłaty na organizację imprezy miały wpływać na prywatne konto jednego z rodziców. Z osobą tą nie ma dziś żadnego kontaktu, a jej dziecko nie jest już uczniem „chemika”.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?