Kraków: kto przejmie dawną zajezdnię w Czyżynach?

Obie organizacje chcą przy Stella-Sawickiego stworzyć pierwsze w mieście miasteczko komunikacyjne, służące doskonaleniu jazdy na motocyklach, samochodach oraz gokartach. Obie deklarują, że obiekt nie będzie uciążliwy dla okolicznych mieszkańców i będzie działał na zasadach non-profit. Ale Junak oskarża klub Kościuszki o kopię pomysłu i przejęcie placu.

Czytaj także: Pomysł z prywatnym dworcem w Czyżynach nie wypalił

Junak: Kopiują nasz pomysł
Junak działał na placu od sześciu miesięcy. Dostał go w dzierżawę na okres próbny, by sprawdzić czy jego działalność nie będzie uciążliwa dla mieszkańców. - Prowadzimy tu szkolenie młodzieży i osób niepełnosprawnych na skuterach - wyjaśnia Marek Partyka, prezes Junaka. - Mamy jedyny w Polsce pojazd skuterowy dla osób na wózkach inwalidzkich. Trenują u nas policjanci i ratownicy medyczni.
Rada dzielnicy wystawiła stowarzyszeniu pozytywną opinię. Miało przedłużyć umowę i zagospodarować plac. - Nagle dowiedzieliśmy się, że nasz pomysł zostanie zrealizowany, ale przez klub Kościuszki - opowiada Partyka.

Kościuszko: Zrobię to lepiej
Jan Kościuszko, restaurator, ojciec rajdowca Michała, inaczej widzi sprawę. W rozmowie z nami podkreślił, że 31 października Junakowi kończy się umowa na użytkowanie placu. Uważa, że małe stowarzyszenie nie gwarantuje atrakcyjnego zagospodarowania tego terenu. On natomiast chce stworzyć miejsce, którego będą zazdrościć Krakowowi inne miasta.

Kościuszko podkreśla, że jego program jest perspektywiczny. Mistrzowie kierownicy mają tu edukować krakowian, jak jeździć bezpiecznie. W projektach jest szkółka jazdy o standardach europejskich. A za słowa o skopiowaniu pomysłu grozi procesem.

Mieszkańcy zaniepokojeni
Zaskoczony rozwojem wypadków jest Jerzy Woźniakiewicz, przewodniczący Rady Dzielnicy XIV Czyżyny. - Urząd Miasta nie poinformował nas o planach klubu Kościuszki - zaznacza. - Sprawa jest trudna. Cztery lata temu udało się nam rozwiązać umowę z działającym na placu PZMotem, oprotestowanym przez udręczonych hałasem mieszkańców. Gdy pojawił się Junak, postępowaliśmy bardzo ostrożnie. Nie wyobrażamy sobie powtórki sytuacji sprzed czterech lat. Ale stowarzyszenie się sprawdziło. Zgodziliśmy się, aby dalej prowadziło tu działalność. Pan Kościuszko nie prosił nas o opinię. Zostaliśmy pominięci.

Informacjami o planach klubu PROF jest zaniepokojony także zarząd Spółdzielni Mieszkaniowej Czyżyny. - W sąsiedztwie placu mieszka kilka tysięcy ludzi, dziwi nas więc, że nikt nie mówił nam o takich inwestycjach - mówi Janusz Kawalec z SM.

Niech wygra lepszy
Mateusz Chwajoł z Zarządu Infrastruktury Sportowej przyznaje, że projekt zarządzania terenem przy ul. Stella-Sawickiego przez klub PROF jest gotowy i czeka na podpis prezydenta. - Nic nie stało się jednak z dnia na dzień - zaznacza. - Klub PROF 22 marca podpisał umowę z gminą na promowanie Krakowa przez Michała Kościuszkę. W umowie jest punkt o wspólnych działaniach dydaktycznych związanych z poprawą bezpieczeństwa na drogach. PROF szukał miejsca na takie przedsięwzięcia. 31 października wygasa umowa na dzierżawę Junaka. Uznaliśmy, że nie zagospodarowali oni terenu na Czyżynach, nie ogrodzili go, więc się nie sprawdzili. Oferta klubu PROF daje nam gwarancje optymalnego wykorzystania placu.
- Nie mogliśmy inwestować, bo tylko dzierżawiliśmy ten teren - tłumaczy Partyka.

Według Jana Kościuszki Junak nie poradzi sobie ze sfinansowaniem przedsięwzięcia, a za nazwiskiem Michała Kościuszki stoją poważni sponsorzy. Uspokaja też, że auta i motory na placu będą wyciszone, a tory gokartowe zamykane o godz. 22.

Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziś**

Zobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta**

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**

60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **