Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Centrum Młodzieży im. Jordana otworzy drzwi dorosłym?

Karolina Gawlik
fot. Michał Gąciarz
Miasto rozważa przekształcenie Centrum Młodzieży im. Jordana z jednostki edukacyjnej w jednostkę kultury. Ma to wyjść placówce na dobre.

Zajęcia dla każdego bez względu na wiek, szansa na lepsze dofinansowanie, ale utrata przez pracowników karty nauczyciela - to możliwe konsekwencje przekształcenia Centrum Młodzieży im. Jordana przy ul. Krupniczej w jednostkę kultury. Dyrektor Centrum Bartłomiej Kocurek zapewnia, że uczniowie na tym nie stracą, a mieszkańcy Krakowa mogą zyskać kolejne atrakcyjne miejsce.

Obecnie z oferty Centrum Młodzieży mogą korzystać jedynie osoby do 19. roku życia. Gdyby stał się on jednostką kultury, każdy mógłby rozwijać tam swoje talenty plastyczne, teatralne czy muzyczne.

Przekształcenie Centrum w placówkę kultury mogłoby poprawić także jego sytuację finansową. Dziś w zdobywaniu pieniędzy musi ono konkurować ze szkołami podstawowymi, gimnazjalnymi, średnimi. Kiedy więc w Centrum powstał plan cyfryzacji kina, urzędnicy nie mogli znaleźć na to pieniędzy, gdyż były ważniejsze wydatki. W tym samym czasie cyfryzację przeprowadzono w Ośrodku Kultury na os. Górali. - To zupełnie zrozumiałe, że w szkoły trzeba inwestować. Nasza placówka nie jest oświatowa, więc nasze potrzeby nie są traktowane priorytetowo - argumentuje Kocurek.

Najwięcej kontrowersji wzbudza fakt, że instruktorzy z MDK-u straciliby kartę nauczyciela, a wraz z nią szereg przywilejów, m.in. ten dotyczący czasu pracy, który nie może przekraczać 18 godzin. - Mam świetną kadrę, która mogłaby jeszcze lepiej rozwinąć swój potencjał. Absolutnie nie twierdzę, że instruktor powinien równe 40 godzin pracować z dziećmi, ale na przykład połowę tego czasu mógłby poświęcić na przygotowywanie fajnych projektów. Z korzyścią dla siebie, dla podopiecznych i dla Centrum - przekonuje Kocurek.

Radna miasta Teodozja Maliszewska, specjalistka od zagadnień edukacji, podkreśla, że instruktorzy i nauczyciele mają takie same przywileje, a inne obowiązki. - Nauczycieli łatwo rozliczyć z ich pracy. Instruktorów - trudno. Oni nie odpowiadają za swoje wyniki, bo ich praca polega głównie na rozwijaniu pasji u dzieci - mówi radna. Dodaje, że martwi ją inna kwestia: opłaty za zajęcia, które w MDK-u są dla uczniów darmowe.

Kocurek uspokaja: - Większość rodziców i tak płaci dobrowolną składkę, wiedząc, jakie są nasze potrzeby. Dla tych, którzy nie będą sobie mogli na to pozwolić, uruchomimy system zwolnień - zapewnia.

Pomysł ma swoich zwolenników . - Mamy starzejące się społeczeństwo, więc miasto potrzebuje coraz szerszej oferty dla seniorów - podkreśla radna Małgorzata Jantos.

Wicedyrektor Krakowa ds. edukacji Katarzyna Cięciak jest otwarta na rozmowy. - Przeanalizujemy, czy Centrum Młodzieży będzie miało większe możliwości jako instytucja kultury. Pomysł jest ciekawy. W perspektywie ta placówka mogłaby się stać kulturalnym centrum rodziny - mówi Cięciak. Zaznacza, że przekształcenie mogłoby się zakończyć nie wcześniej niż na początku 2017 r.

Gdyby plan przekształcenia Centrum udało się zrealizować, jego tropem mogłyby pójść kolejne MDK-i. Cięciak nie chce jednak ich do tego zmuszać. - Niektóre instytucje są na to za małe, ale mogłyby się rozwijać np. przez większą współpracę ze szkołami - podkreśla.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto