MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kotka Gina jest już po operacji. Dzięki wam!

Redakcja
Historia Giny wzruszyła kobiety, które dały pieniądze na jej leczenie
Historia Giny wzruszyła kobiety, które dały pieniądze na jej leczenie fot. archiwum
Tydzień temu pisałam o ponad 18-tysięcznym długu Fundacji "Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie" w krakowskich lecznicach i kotce Ginie, potrąconej przez samochód, której wolontariusze nie mieli już za co zoperować.

Pomoc dla Giny
Pierwszy telefon, który Agnieszka Szwed z Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie odebrała po sobotnim artykule w "Krakowskiej", dotyczył właśnie Giny.
Pomoc w sfinansowaniu operacji kotki zadeklarowała kobieta. Wszyscy byli pod wrażeniem, bo Pani przyjechała autobusem spod Rabki do Krakowa i osobiście przekazała wolontariuszom pieniądze. Chciała mieć pewność, że datek trafi na czas.

Potem do redakcji zatelefonowała emerytka z domu pogodnej jesieni i powiedziała: - Ja też zostałam rozjechana na przejściu dla pieszych, sama nie mogę chodzić, jeśli operacja postawi kotkę na nogi, to chcę mieć w tym udział.

Dzięki datkom przekazanym przez dwie Czytelniczki kotka Gina została już zoperowana. Jak wszystko dobrze pójdzie, wkrótce będzie mogła biegać, a może i znajdzie się dom dla kociego połamańca - dom pod Rabką, w którym mieszkają już dwa koty i labradory.

Światełko w tunelu
Czytelnicy przyszli też z pomocą pozostałym mruczącym podopiecznym fundacji. Niektórzy dosłownie przyszli do kociarni przy ulicy Chocimskiej lub do Centrum Sztuki Współczesnej "Solvay", przynieśli karmę dla kotów, kupowali fundacyjne kocie gadżety, ofiarowali pieniądze. - To niesamowite - mówi Agnieszka Szwed. - Po ogłoszeniu apelu o pomoc dla naszych kotów, który zamieściliśmy w internecie i dzięki Czytelnikom "Gazety Krakowskiej" nasz dług za leczenie kotów zmniejszył się prawie o połowę. Jeśli spłacimy zaległości w lecznicach, znów będziemy mogli ratować następne kocie istnienia. Wszystkim, którzy pomagają przetrwać ocalonym przez nas kotom, dziękujemy! - dodaje wzruszona Agnieszka.
Kocivent
Jutro zapraszamy wszystkich przyjaciół naszych mruczków na Kocivent, czyli specjalny kiermasz dla krakowskich kotów z Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie.
W Cabinet Secret przy ulicy Berka Joselewicza 2 w Krakowie, na łowców okazji czekają książki, ubrania, biżuteria i wszelakie różności, które można dostać w zamian za wolny datek na rzecz kotów. Kocivent to też sposób na pozbycie się nietrafionych prezentów i zakupów, które bez sensu zalegają w naszych szafach. Możecie przynieść wszystko co jest dla was za duże, za małe, nie w tym kolorze.

Czekamy jutro (niedziela 18 grudnia,) między godziną 12 a 18, w Cabinet Secret - wejście od ulicy Brzozowej. Pomagajcie kotom i łapcie okazje!
Informacje o kotach, które czekają na dom, są na stronie internetowej fundacji:

krakow.afn.pl
Jeśli chcecie pomóc fundacyjnym mruczkom, dzwońcie, tel. 505 052 892.
Fundacja "Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie"
VWBank 78 2130 0004 2001 0388 0143 0001 - koniecznie z dopiskiem "Koty Kraków".

Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski

Zobacz, jak naziści obchodzili pogańskie święto w okupowanym Krakowie

Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto