MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kobiety założyły niekobiecą firmę

Redakcja
Jedna z artystyczną duszą, druga z inżynierską przedsiębiorczością. Obie zawsze chciały być kowalami własnego, finansowego losu.

Pracowały w wielu instytucjach, firmach, a nawet mediach. Teraz wspólnie założyły dość nietypową dla kobiet firmę.

 

Spotkały się, gdy jedna z nich wprowadziła się z mężem do tej samej kamienicy, w której mieszkała druga. Twierdzą, że poznały się na tyle, by prowadzić razem interes. I choć w ich wieku czasami myśli się jeszcze o przedłużaniu studenckiej młodości, Kinga Orzińska oraz Barbara Kasperczyk postanowiły same zacząć budować swoją zawodową przyszłość. Barbakin - to ich świeżo upieczona firma, proponująca... ekologiczne pisuary.

 

Biznesu się nie wybiera

- Pomysł na założenie takie firmy spadł nam z nieba. Czasami tak po prostu jest, że biznesu się nie wybiera, gdyż przychodzi do Ciebie sam. Przed podjęciem decyzji rozważałyśmy kilka innych możliwości, m.in. myślałyśmy o ośrodku SPA, ale to raczej przyszłościowy temat, gdyż do jego realizacji potrzebne są bardzo duże nakłady finansowe. Temat ekologicznych pisuarów spodobał się nam także z powodów motywacyjnych. Pomyślałyśmy, że "męski temat" będzie bardziej nas nakręcał do działania. Poza tym nasze produkty są przyjazne środowisku, to także podziałało na nas zachęcająco - przyznały w rozmowie z MM Kraków założycielki firmy Barbakin.

 

Ekologia staje się modna

Ekologiczna świadomość dopiero rozwija się w Polsce. Coraz więcej produktów i sprzętów przyjaznych środowisku pojawia się w ofertach sklepowych. Wielu osobom ekologia kojarzy się jednak z większymi wydatkami. - Początkowo faktycznie inwestuje się więcej, ale później to się zwraca, a w dalszej perspektywie oszczędza. Same z racji tego, że zajęłyśmy się ekologicznym rozwiązaniem, oferowanym przez FALCON Waterfree Technologies, ciągle czerpiemy wiedzę z zakresu ochrony środowiska - dodały.

 

Ryzyko? Jego się nie boimy

- Zdajemy sobie sprawę, że zakładanie formy niesie ze sobą ryzyko. Ale my się go nie boimy. Stwierdziłyśmy, że nawet jeśli miałybyśmy zarabiać tyle, ile pracując u kogoś na wygodnej posadzie, wolimy pracować same na siebie. Świadomość, że poświęcasz swoje siły na coś swojego, powoduje, że energia i motywacja same przychodzą. Wszystko musiałyśmy zaczynać od podstaw: zakładać, realizować, planować, pilnować i rozkręcać. Ale kiedy wszystko przychodzi z trudem, bardziej doceniasz owoce pracy.

 

To dopiero szkoła

Kinga Orzińska oraz Barbara Kasperczyk to realistki. Zdają sobie sprawę, że proponowany przez nie produkt może nie mieć wystarczającego zapotrzebowania na rynku. Wiedzą jednak, że nic i nikt nie nauczy ich takiej odpowiedzialności oraz przedsiębiorczości, jak własna działalność. - Wyszłyśmy z założenia z Kingą, że otworzenie własnej firmy nauczy nas więcej, niż jakakolwiek inna, która by nas zatrudniła. Wszystkiego musimy uczyć się same: od rozmów z klientami, po przedstawianie w jak najlepszy sposób naszych ofert - zgodnie przyznały. 

Barbakin traktują jako wielkie wyzwanie. Chcą poznawać nowe rzeczy i nauczyć się funkcjonowania od wewnątrz struktur biznesowych. Obie zdają sobie sprawę, że nie od razu będą zarabiać wielkie pieniądze. Są uzbrojone w cierpliwość, by małymi krokami rozwijać firmę.

 

Reakcja otocznia

- Znajomi i ludzie reagują z uśmiechem. Zainteresowanie pojawia się, kiedy zaczynamy tłumaczyć, że są to pisuary nie zużywające wody. Wtedy pojawia się zaciekawienie, padają zaczepne pytania. Ludzie są zaskoczeni, ale pozytywnie  - dodały.

Jeśli i Wy chcecie wiedzieć jak działają ekologiczne pisuary, zapraszamy na stronę www.barbakin.pl







od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto