KNBA: I liga zaczyna rozgrywki [materiał użytkownika MM]

Powoli staje się regułą, że co kolejkę jesteśmy świadkami nowych rekordów. Tegoroczna I liga jest jedną z najbardziej zagadkowych edycji w historii KNBA. Wszystko za sprawą powrotu do zmagań zawodników podkrakowskiej Siemaszki Piekary (wzmocnili Łowców i Miasteczko) oraz występów aż trzech beniaminków: Sufigs, Huty Jazz oraz PKS Albert Myślenice.

W pierwszym inauguracyjnym spotkaniu z bardzo dobrej strony pokazali się Łowcy, którzy dzięki znakomitej grze trójki: Kasperzec (23 pkt, 8 as, 8 zb), Słowik (24), Durbas (21 pkt, 4 as, 6 zb) rozgromili zeszłorocznych mistrzów Odlewnictwo 105:60. Warto jednak wspomnieć, że w ekipie Odlewu zabrakło Michała Sumary oraz Michała Patuły (obecnie GG Media). Porażkę zanotował z kolei Ranplast, który okazał się zdecydowanie słabszy od solidnych Snajperów (56:88).

Na wyróżnienie zasługuje Mariusz Flaga, który w sobotnie popołudnie zanotował 15 pkt i 12 zbiórek. W bezpośrednim starciu nowicjuszy górą Jazz, którzy dzięki znakomitej obronie pozwalają rzucić Sufigs jedynie 45 punktów sami trafiając aż 16 oczek więcej. W zespole Jazzmanów zabrakło ubiegło sezonowego lidera Przemka Wójcika (obecnie Hurricane), co w perspektywie całej serii gier może okazać się znacznym osłabieniem.

Wygraną notuje również cudem ocalałe przed spadkiem Miasteczko, okazując się ostatecznie lepszym od koszykarzy z PKS Albert 67-60. Nie należy jednak lekceważyć ekipy Fryderyka Czepiela (18 pkt, 6 as, 3 zb) oraz Krzysztofa Nalepy (9pkt ,10 zb, 8 prz) gdyż to właśnie zespół z Myślenic typowany jest przez wielu jako "czarny koń" rozgrywek.

II liga gr. A

W drugiej lidze grupie A kolejne zwycięstwo notują Agiehamy, którzy w tej kolejce nie dają szans ambitnie grającemu WAPdentowi (89:76). Przewaga ekipy z AGH zaznaczyła się szczególnie na tablicach, gdzie rządzili niepodzielnie Adrian Kapuściński (33 pkt, 10 zb) i Michał Fronczyk (25 pkt, 10 zbiórek).

W zespole Medyków na wyróżnienie zasługuje Maciej Jaworowski notując najlepszy występ w swojej karierze (27 pkt). Ogromną niespodziankę sprawili zawodnicy z Dobczyc, którzy konsekwentną grą odprawiają z kwitkiem faworyzowane Złe Towarzystwo 75:66. Zwycięstwo zawodników „z nad Raby” miało trzech ojców - Pawła Boczonia (22 pkt), Pawła Bergela (6pkt, 8 zb) oraz Tomasza Trojana (20 pkt, 6 zb, 4 bl).

Równie niespodziewana jest wygrana koszykarzy GL Team nad rutynowanym ShootOutem 78:72. W ekipie zwycięzców mecz życia rozegrał Jakub Chuchnowski trafiając 39 pkt (17/23 za 1) oraz zbierając 11 piłek. Ze znakomitej strony pokazał się, także beniaminek z UJ, który nie dał najmniejszych szans notującym już druga porażkę Sharksom (94:60). Dobre zawody rozgrywają Emanuel Wanat (25 pkt) oraz Kacper Dziubek (14 zb, 19 pkt).

II liga gr. B

W meczu dwóch najważniejszych pretendentów do awansu 'Dzięki, Cześć' po zaciętej walce okazują się lepsi od Cravs 79:72. Wygrana wywalczona w drugiej części spotkania jest głównie zasługą świetnie podającego Daniela Kasperskiego (20 pkt, 7 as, 5 zb) oraz punktujących Pawła Podgórskiego (19 pkt) i Andrzeja Pawłowskiego (15 pkt).

W ekipie Cravs solidny opór postawili dwaj ciężcy i wysocy - Bartosz Kurdziel (13 pkt, 15 zb) oraz Marek Guzowski (11 pkt, 16 zb). Na poważnych kandydatów do walki o I ligę wyrastają wzmocnieni zawodnikami Staco Niepołomice - GG Media. W tej kolejce bez problemów poradzili sobie z Yellow Pigs 112:67, w czym swój duży udział mieli Maciej Wójcik (23 pkt, 10 zb), Michał Patuła (17 pkt) oraz Michał Kupczyk (23 pkt 4x3). Niesamowitych emocji dostarczyli kibicom Wild Cats, którzy po kapitalnej końcówce pokonują Hurricane 63:62. W tym spotkaniu zdecydowanie najlepiej wypadli: Mierzejewski (17 pkt) oraz Pabis (19 pkt) - WC oraz Przemysław Wójcik (20 pkt, 20 zb) - Hurricane. Na koniec pozytywnie zaskoczył Radosny Basket, który prowadzony przez Wojtka Jamroza (21 pkt, 10 zb, 6 as) pokonuje wyraźnie dwudziestoma punktami osłabionego brakiem trzech podstawowych zawodników Albertusa.

III liga gr.A

Kolejną barierę przełamał Mateusz Świerkowski z ITCOM Wolbrom, który w spotkaniu przeciwko 7 Rano (95:65) dzięki 29 celnym rzutom za 2 oraz 9 trafionym osobistym ustanowił nowy rekord ligi - 67 punktów! Osiągnięcie pułapu 70 punktów wydaje się być już więc tylko formalnością... Drugie zwycięstwo notują również Jabberwockies pokonując Później Ci Powiem 92:56. Najbardziej spektakularne double-double zanotował w tej kolejce Damian Rajczewski, który trafiając 29 pkt i zbierając 26 piłek prowadzi ZGWS do przekonywującego triumfu nad HD Ready (110:68). Nie udał się natomiast występ koszykarzom z Prokocimia, którzy musieli uznać wyższość Ball Lovin Cryminals (61:92). Dobry mecz zaliczają State Street, którzy prowadzeni przez Michała Szawana (21 zb, 10 pkt) oraz Jakuba Knapika (27 pkt) ogrywają Ball Hunters 72:61.

III liga gr. B

Rzadko na boiskach KNBA zdarzają się dogrywki, tym większą uwagę należy zwrócić na widowisko jakie stworzyły zespoły Tilo oraz NWCSD. Mecz rozstrzygnięty dopiero po dwóch dogrywkach pokazał jak bardzo wyrównany poziom obserwujemy w każdej z lig. Ostatecznie po znakomitym występie Konrada Grabińskiego (13 pkt, 15 zb), Piotra Rogozińskiego(24 pkt, 10 zb) oraz Marcina Stępaka (23 pkt, 22 zb) górą pomarańczowi 90:87. W ekipie NWCSD pod nieobecność Kacpra Lachowicza na uwagę zasługują Maciej Jędrzejczyk (22 pkt, 10 zb), Maciej Sztompka (25 pkt, 5 prz.) oraz Maciej Szczerba (21 pkt). Z solidnej strony pokazali się, także koszykarze ze Skawiny, którzy po zaciętym spotkaniu ogrywają nowohuckie Chlory 88:78. Zdecydowanie bardziej wyraźne zwycięstwo zaliczyli Wirtuozi Basketu, którzy przewyższając znacznie warunkami fizycznymi TKS Słomniki aplikują rywalom aż 97 punktów tracąc przy tym zaledwie 29 oczek. W tym spotkaniu na pochwałę zasługuje jeden z najbardziej atletycznych zawodników Ligi - Marcin Kardas (23 pkt, 17 zb, 5 as).

Organizatorzy zapraszają wszystkich sympatyków koszykówki na mecze KNBA do hali AGH przy ulicy Piastowskiej 26A w Krakowie. Wstęp wolny. Najbliższa trzecia kolejka dla II i III ligi a druga dla I ligi już 27.X.2012 (10:00 – 17.30) oraz 28.X.2012 (11:30-17:30). Emocji na pewno nie zabraknie!

Wojtek Dziedzic

Foto: Adam Lachowicz