Piątkową sensacją była informacja o objęciu funkcji trenera piłkarzy łódzkiego Widzewa przez Franciszka Smudę. Co związane jest m.in. z powrotem do tego klubu działacza, Andrzeja Grajewskiego. Od razu więc stwierdziliśmy w redakcji, że ,Franzowi" będzie pomagał Kazimierz Kmiecik, gdyż w ostatnich latach zawodowe losy obu panów były ściśle ze sobą związane.
I okazało się, że trafiliśmy w przysłowiową dziesiątkę! - Wczoraj w godzinach południowych zadzwonił Franciszek Smuda i zaproponował mi funkcję drugiego trenera w Widzewie - mówi Kazimierz Kmiecik. - Oczywiście, że zgodziłem się. Tym bardziej, że nie ,wypalił" mi kontrakt z grecką Larissą. Poza tym zawsze lubiłem pracować z Frankiem Smudą.
- Na jaki czas podpisze Pan umowę o pracę?
- Na ten temat będę dopiero rozmawiał. Wszystko przecież wydarzyło się tak nagle.
- Jeżeli chodzi o uposażenie, to czy będzie chciał Pan otrzymać je z góry? Widzew znany jest przecież z tego, że przede wszystkim wiele obiecuje...
- Ja wierzę w Andrzeja Grajewskiego. Wierzę, że to, co zostanie uzgodnione i podpisane, będzie terminowo regulowane.
- Kiedy rozpoczyna Pan pracę w Widzewie?
- Jestem przygotowany na to, że w każdej chwili będę musiał się spakować i pojechać do Łodzi. Zresztą walizka z najpotrzebiejszymi rzeczami stoi już gotowa.
Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?