9 z 11
Poprzednie
Następne
Klęczana: wyszedł po szampana dla żony. Już do niej nie wrócił
W sylwestra rodzice Mateusza zasnęli na kanapie przed telewizorem. Matka przebudziła się o wpół do trzeciej w nocy. - Syn wszedł do salonu, żeby wyłączyć telewizor - opowiada. - Stał nad nami z pilotem w ręku. Zobaczyłam tylko, że jest strasznie blady. Myślałam, że poszedł do kuchni, ale był już u siebie w pokoju. Zdziwiłam się nawet, że tak wcześnie wrócił. Na podwórku przed domem biegają psy - małe kundle - i ujadają. Tak samo szczekały we wtorek rano, kiedy do drzwi S. zapukała policja.