Wiadomość o tym, że kino ARS może przestać istnieć, bo zamieni się w hotel, zelektryzowała miłośników filmów, którzy oglądają je przede wszystkim w kameralnych przestrzeniach. Niepewna sytuacja prywatnego kina mieszczącego się w Krakowie na ul. Świętego Jana prowokuje jednak nie tylko do dyskusji nad poprawą jego sytuacji, ale też nad kondycją kin studyjnych w kraju i w mieście. Czy ich żywot może być zagrożony, bo przegrywają choćby komercyjny wyścig z multipleksami?
– Z moich obserwacji i spływających do nas raportów wynika, że kina studyjne przeżywają swój największy renesans z powodzeniem konkurując z multipleksami. Sale są wspaniale wyposażone i dysponują najnowszymi technologiami – mówi Andrzej Goleniewski, zastępca dyrektora Filmoteki Narodowej ds. Upowszechniania Kultury Filmowej zarządzający Biurem Sieci Kin Studyjnych i Lokalnych, do którego należy ARS.
Zwraca on również uwagę, że informacja o niepokojącej sytuacji kina ARS, którego nie stać na wynajem budynku od prywatnego właściciela, nie jest jednak dla niego zaskoczeniem. – To koszmar, który powraca niestety w kontekście ARS-u na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. To bolączka spotykająca najczęściej prywatnych właścicieli kin znajdujących się w prestiżowych lokalizacjach wielkich miast. Jedynym lekarstwem, jeśli to możliwe, może okazać się pomoc miasta – mówi Andrzej Goleniewski.
Czytaj więcej na www.dziennikpolski24.pl
WIDEO: Galeria Serenada w środku i z lotu ptaka
Autor: Joanna Urbaniec, Gazeta Krakowska
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?