Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Już nie kieruje „Żeromskim”. Jerzy Friediger ma żal do prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego

Dorota Stec-Fus
Dorota Stec-Fus
Jerzy Friediger
Jerzy Friediger Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Środa była ostatnim dniem pełnienia przez dr Jerzego Friedigera funkcji dyrektora Szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. W tym dniu, tuż przed opuszczeniem swego gabinetu, w rozmowie z nami nie krył żalu do prezydenta Jacka Majchrowskiego za sposób potraktowania jego osoby. Zastąpił go Lech Kucharski, który przez wiele lat zawiadywał oddziałem wewnętrznym w tej placówce i jest radnym prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków”.

- W poniedziałek prezydent poprosił mnie na rozmowę i oświadczył, że ponieważ 28 września kończy mi się kadencja, nie będę już dalej pracował na tym stanowisku. Ani słowa wyjaśnienia! Sądziłem, że zostanę powołany – jak to bywa w zwyczaju – na p.o. dyrektora do czasu rozstrzygnięcia konkursu. Oczekiwałem też słowa dziękuję za wieloletnią pracę i olbrzymi wysiłek, jaki włożyłem w wydobycie tej placówki z olbrzymich tarapatów. Nic takiego nie nastąpiło - mówi rozgoryczony Frediger.

Przypomina, że wyciągnął szpital z 14 milionowego zadłużenia, dokonał jego generalnej renowacji, zakupił nowoczesną aparaturę i zasadniczo zmienił niedobry w poprzednich latach wizerunek lecznicy i stosunek do niej pacjentów.

Nasz rozmówca podkreśla, że pożegnanie go w taki właśnie sposób traktuje jak odwołanie. Generalnie nie chodzi mu o pozbawienie go funkcji – wszak wiadomo, że dyrektorem jest się na „chwilę”- ale o sposób potraktowania jego ciężkiej pracy i niewątpliwych osiągnięć.

O komentarz poprosiliśmy Monikę Chylaszek, rzeczniczkę Jacka Majchrowskiego.

- Pan Prezydent podjął taką decyzję po rozmowie z przedstawicielami personelu szpitala. Pana Dyrektora nie pożegnano w poniedziałek, ponieważ jeszcze wtedy prezydent nie podjął ostatecznej decyzji, która zapadła dopiero kolejnego dnia. Pan prezydent bardzo wysoko ocenia pracę Jerzego Friedigera. Przede wszystkim zwraca uwagę na fakt, że szpital jest w dobrej kondycji finansowej, a także na remonty i doposażenie oddziałów, które zostały w ostatnich latach wykonane, dzięki czemu krakowianie mogą liczyć na opiekę na najwyższym poziomie- czytamy w przekazanej nam odpowiedzi.

Dr Jerzy Friediger szpitalem kierował od września 2016 roku. Wcześniej był społecznym doradcą prezydenta Krakowa ds. ochrony zdrowia i miejskim radnym. W strukturach Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie jak też Naczelnej Rady Lekarskiej działa nieprzerwanie od 1997 roku.

Lech Kucharski pracuje w Żeromskim od 38 lat. Jest radnym prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków” jak też wiceprezesem Okręgowej Rady Lekarskiej w Krakowie. 28 września skończyła się też kadencja Renaty Godyń-Swędzioł – dyrektorki Szpitala Specjalistycznego im. Gabriela Narutowicza. Równocześnie prezydent powołał ją jako pełniącą obowiązki dyrektor tej placówki do czasu rozstrzygnięcia konkursu.

Czy Polacy boją się Legionelli? - sonda

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Już nie kieruje „Żeromskim”. Jerzy Friediger ma żal do prezydenta miasta Jacka Majchrowskiego - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto